Obudziłam się w obcym domu a tuż obok mnie stał wysoki azjata lecz to nie był Sehun.
-Jak się czujesz?- spytał siadając na końcu łóżka.
-Jakoś tak nie za dobrze. Wszystko mnie boli, kim jesteś?
-Przyjaciel Sehuna. Kazał mi po ciebie wyjść i nagle zauważyłem ciebie w ogniu.
-Nic ci się nie stało?- zaczęłam go obserwować.
-Hah nie mi nic- uśmiechnął się szeroko.
-Jak się nazywasz?- byłam bardzo zainteresowana.
-Możesz mi mówić Baekhyn, miło cię poznać- podał mi dłoń.
-Nawzajem- posłałam mu promienny uśmiech.
-Zaraz wrócę zaczekaj- gdy chłopak poszedł w mojej głowie powróciły piski i wołanie.
-Źle, po co to robisz?
-Nie,zostaw mnie. Wyjdź z mojej głowy.
-Nie, Jan nie Sehun. Błąd.
-Wyjdź!- wstałam zaczynając biec aby odnaleźć jak najszybciej Baekhyuna.
-Stój, Natalia zatrzymaj się.
-Baekhyun!!!
-Natalia a Jan?
Nagle wydarzyło się coś czego nie planowałam.
JAN POV
Myślałem że oszaleję, Natalia leży w szpitalu gdyż spadła ze schodów i zapadła w śpiączkę. Dlaczego ona? W tamtym momencie szedłem do domu ciesząc się że dziewczyna mi wybaczyła. Lecz moje szczęście za długo nie trwało, zadzwonił do mnie Sehun oznajmiając o wszystkim. W danym momencie czuwam nad nią z nie jakim Baekhyun'em oraz nim. Siedząc tak nagle ktoś wszedł do sali.
-Dzień dobry przynoszę wiadomości- ujrzałem lekarza dziewczyny.
-Słucham- odpowiedziałem z nadzieją.
-Niestety ale...- mężczyzna spuścił głowę.
-Ale co!?- bałem się.
-Dziewczyna ma marne szanse na wybudzenie się. Jej stan jest ciężki przykro mi to mówić ale jest jeszcze jedno.
-Co do cholery?!- w tym momencie nie panowałem nad sobą.
-O co chodzi doktorze?- powiedział Baekhyn spokojnym głosem lecz trochę drżącym.
-Niestety ale jeśli dziewczynie się nie polepszy w najbliższych dniach może nawet i umrzeć.
-Nie! Macie ją uratować do cholery!- traciłem kontrolę. Podszedłem do niego łpiąc za materiał koszulki.
-Janek uspokój się- Baekhyn odepchnął mnie od mężczyzny. Sehun cały czas siedział koło Natalii trzymając ją za rękę oraz wpatrując się w nią.
-Młodzieńcze robimy co w naszej mocy, staramy się.
-Wątpię w to.
-Janek- dopiero poznany chłopak próbował mnie uspokoić lecz wyszedłem z sali. Nie mogłem uwierzyć co się w tej chwili dzieje.
YOU ARE READING
CZAS NIE GONI RAN!!! - DWA-
RomanceNatalia pragnie zacząć życie od nowa. Lecz czy śmierć przyjaciela jej w tym pomoże ? Czy miłość z jej ukochanym Janem Dąbrowskim prztrwa wszystko? Co jeśli w jej życiu pojawi się , nieznany chłopak w dodatku z pochodzącego innego kraju i namota dz...