-Tak, to przez Janka. Ubzdurał sobie, że go z tobą zdradzam i za to do domu mnie nie chciał wpuścić.
-Nie ufa ci?
-Po tym co powiedziałeś? - podniosłam ton.
-Nie chciałem, żeby tak to wyszło. Przepraszam no!
-Dobra nie krzycz- byłam zdenerwowana.
-To ty zaczęłaś- uniósł ręce w obronie.
-Ohhh, dobra zrób mi śniadanie.
-Na rozkaz czekoladki.
-Tak czekoladki- przytaknęłam chodź nie wiedziałam co ma na myśli. Siedziałam już dłużej niż piętnaście minut czekając na chłopaka. Gdzie on się podział?
-Sehun!
-Zaraz!!!
-Co robisz?!
-Chwila, przez telefon rozmawiam.
Kilka minut później
-Ale nie cierpliwa jesteś- uśmiechnął się szeroko.
-Wiem to- odwzajemniłam uśmiech.
-Za pół godziny przyjdzie do mnie stary kumpel w odwiedziny, poznacie się.
-Będę przeszkadzać więc sobie już pójde- nagle złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie.
-Nie, zostniesz tu jeszcze. Gdzie ci się śpieszy?- gdy to mówił poczułam chłód oraz kłucie w sercu.
-Ale po co mam zostać?
-Nie chce żebyś jeszcze poszła nie przeszkadzasz mi. Jak zostaniesz dłużej Janek będzie sie zamartwiał i zrozumi może jaki błąd zrobił.
-Ale...- palcem dotknął mych ust żebym nie dokończyła zdania.
-No czekoladko zrób to dla mnie.
-Może- poszłam się uszykować wiedząć, że przyjdzie chłopaka kolega. Dobrze że było kilka kosmetyków w szafce, które należały do jego babci. Teraz się zaczęłam zastanawiać gdzie ona jest? Wychodząc z łazienki usłyszałam dzwonek do drzwi na który Sehun krzyknął, że już idzie. Idąc się przywitać w progu ujrzałam stojącego...
YOU ARE READING
CZAS NIE GONI RAN!!! - DWA-
RomansaNatalia pragnie zacząć życie od nowa. Lecz czy śmierć przyjaciela jej w tym pomoże ? Czy miłość z jej ukochanym Janem Dąbrowskim prztrwa wszystko? Co jeśli w jej życiu pojawi się , nieznany chłopak w dodatku z pochodzącego innego kraju i namota dz...