74

6.5K 233 8
                                    


~ Iron&Wine - Flightless Bird (Wedding Version)

~ Christina Aguilera - Candyman

~ Ed Sheeran - Photograph

Między wierszami będzie kiedy powinniście włączyć daną piosenkę.


- Masz ryż we włosach – sięgnęłam do pukli Harry'ego i wyciągnęłam z nich kilka ziarenek.

- Mówiłem, że obyłoby się bez tego. Ale nie, Horan się uparł.

- Nieważne, weź tego szampana i się ładnie uśmiechnij – obok nas stał kelner z tacą wypełnioną kieliszkami i czekał aż odbierzemy swoją porcję.

Posłusznie odebrał od kelnera dwie lampki, a jedną z nich podał mi. Ludzie zdążyli się już zgromadzić na wielkim parkiecie pod sceną i odebrać swoją porcję szampana od kelnerów lawirujących między gośćmi.

Harry sięgnął po mikrofon, a ludzie widząc jego ruch momentalnie zamilkli.

- Halo? Czy mnie słychać? O, słychać bardzo dobrze. Więc witam was na drugiej części dnia dzisiejszego. Mamy z moją piękną żoną nadzieję, że będziecie się świetnie bawić i na długo zapamiętacie tą noc. Nawet nie wiecie jak strasznie się cieszę mogąc mówić do Angel „żono" – posłał mi piękny uśmiech – wypijmy więc symboliczny kieliszek szampana za naszą przyszłość. Szczerze mówiąc to Louis nie powinien mieszać alkoholi, ale dzisiaj zrobimy wyjątek.

Ludzie wybuchli śmiechem, a Tomlinson dyskretnie wystawił w kierunku Harry'ego środkowy palec. Kiedy już każdy opróżnił zawartość swojego szkła nadszedł czas na kolejną część imprezy, czyli zdjęcia z młodą parą, szukanie swoich miejsc przy stołach i wpisywanie się do księgi gości. Miałam cichą nadzieję, że ze strony zespołu nie znajdą się tam żadne żenujące, sprośne i zawstydzające życzenia.

Stanęliśmy w ogrodzie, by każdy z rodziny i przyjaciół mógł podejść i zrobić sobie z nami to pamiątkowe zdjęcie. Fotograf, który został wynajęty na ten dzień był moim zaprzyjaźnionym kolegą z dawnego fachu. Zrobił mi kilka okładkowych sesji i byłam mu niezwykle wdzięczna, że zgodził się uwiecznić ten szczególny dzień.

I tak po kolei podchodzili do nas wpierw członkowie naszych rodzin zaczynając od najbliższych. Już widzę jak moja matka porusza się w swoich szpilkach chcąc szybko być przy nas. Tata szedł wolnym krokiem mając dłonie w kieszeniach i gawędząc z Mickiem. Gdzie jest Keith?

- Hej mamo – powitałam ją.

- Mam nadzieję, że długo to nie potrwa. Wolałabym już zdjąć te niewygodne buty – oświadczyła, a ja przewróciłam oczami.

- To miejmy już to za sobą – powiedziałam, gdy dołączyli do nas tata i Mick – gdzie Keith?

Jak na zawołanie przy drzwiach na patio wywołało się jakieś zamieszanie między ludźmi, a wśród nich dostrzegłam swojego braciszka. Widząc, że do niego macham szybko ulotnił się z towarzystwa i podbiegł do nas. Nie dostrzegłam go w kościele, dlatego zdziwił mnie jego aktualny wygląd. Nie widziałam go dłuższy czas, a sporo się zmienił. Ściął włosy po bokach, zostawiając środek na tyle długi, żeby móc wiązać kitkę, podciął brodę i był bardzo opalony. I był chudszy niż zwykle. Nie wiem gdzie był i czym go karmiono, ale na dobre mu to wyszło.

- Cześć – uśmiechnęłam się wpadając w jego ramiona.

- Nie chcę być niegrzeczny, ale wszyscy myśleli że zostaniesz starą panną z kotem – rzucił, a ja posłałam mu oburzone spojrzenie.

Lost Stars || h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz