Nowa

Trochę prawdy..

-Siema Jake -powiedział Logan zajmując ostatnie miejsce w aucie.- Co ona tu robi?
-Mieszka u mnie, więc pomyślałem, że ją podwiozę. Zresztą i tak jedno miejsce zawsze było wolne.
-Ona tu nie pasuje!
-Ona wszystko słyszy! -warknęła Deming.
-I prawidłowo! Lepiej czy później musisz pojąć, że powinnaś zginąć w tamtej piwnicy!
-Zamknij się Logan! -krzyknął Jake parkując.
Chłopcy kłócili się gdy Deming uciekała z samochodu w kierunku szkoły. Wchodząc do łazienki wpadła na Bellę.
-Deming, co się stało? Dlaczego płaczesz?
-Chciałabym ci powiedzieć, ale nie mogę -odpowiedziała przez łzy.
-Powiedz, nikomu nie wygadam. Przysięgam -wtedy Deming spojrzała w oczy Belli i dostrzegła w nich błysk. -Ty jesteś wampirką! -wykrzyknęła.
-Jestem. I Ty też nią jesteś, prawda?
-Tak.
Kiedy Deming chciała już wygadać się Belli ta wepchnęła ją do kabiny.
-Siedż tutaj. Bliss tu idzie.
Dziewczyna chciała spytać Bellę dlaczego miała się schować, ale nie zdążyła.
-Bella, nie uwierzysz! Właśnie widziałam Deming jak wysiadała z samochodu Jake'a! -Bliss kipiała ze złości.
-I co z tego? Myślałam, że już ci przeszło to zauroczenie.
-Niedokońca. Zresztą nie o to chodzi! Okłamała mnie, powiedziała, że nie chce ze mną jechać i przejdzie sie do szkoły na pieszo, rozumiesz? Okłamała mnie!
-Bliss, przesadzasz. Może pogadasz z nią zanim zaczniesz ją wyzywać?
-Nie zamierzam z nią więcej rozmawiać! -przerwał im dzwonek na lekcje.- Chodż Bella, bo spóźnimy się na historię.
Bella spojrzała na kabine, w której siedziała Deming i wyszła za koleżanką.
Deming przesiedziała w toalecie dwie lekcje. Cały czas myślała o tym czy jest więcej wampirów w mieście, czy Logan da jej w końcu spokój i ile może powiedzieć o sobie Jake'owi.
Właśnie miała wychodzić z kabiny gdy usłyszała głos Jake'a.
-Deming, jesteś tu? Deming?

Hejka! Przepraszam Was, że tak długo nie było rozdziału. Od teraz postaram się wstawiać 2 rozdziały na tydzień. :)
P.S. Myślę również czy by nie zmienić narracji na pierwszoosobową. Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzu! ~Ivy