1.Pociąg

1K 71 5
                                    

Siedzę i płaczę nawet nie zauważam kiedy pociąg rusza i Granger wchodzi do wagonu. GRANGER!

Ocieram łzy a ona siada obok mnie i mówi:

-Malfoy! Płaczesz?!-Śmieje sie.

-Nie.-Mówię a ona przestaje się śmiać i patrzy na mnie. Nie jest przyzwyczajona do łagodnego Draco. Więc szybko dodaję:

-Szlamo.-Mówię i na mojej twarzy gości chytry uśmieszek. Ale on...Nie jest szczery.

-Ok, chodź już. Mamy dyżur.- Mówi.Idę za nią do wagonu pierwszoroczniaków. Co chwilę krzyczę na nich bo albo są za głośno albo robią głupie rzeczy albo śmiecą! Nienawidzę bachorów. Hermiona łapie mnie za łokieć i wyprowadza z wagonu.

-Draconie! To tylko dzieci! Nie wrzeszcz na nich!-Uspokaja mnie.

-Lubię jak tak sie na mnie denerwujesz...-Mówię i łapię ją w pasie. Przyciągam ją do mnie i po chwili oddychamy tym samym powietrzem. Zbliżam jej usta do jej mięciutkich warg i oddaje się przyjemności pocałunku. Całujemy się coraz namiętniej aż nagle na korytarz wpada Weasley...

-Hermiona...?!-Wytrzeszcza oczy i krzyczy. Wybiega z płaczem jak małe dziecko.

-Ron! To nie tak!- Mówi i biegnie za nim.

Klnę pod nosem i idę dalej na dyżur. Lecz ktoś mnie łapie za ramię i wciąga do pustego przedziału...

___________________________________________________________________________

Jak widzicie narratorem jest Dracon. Prolog się już pojawił a to rozdział 1. Krótki. Wiem. Ale myślę żę wciągający i z radością będziecie czekać na następny :D Kto wciągnoł Draco do przedziału? Jak będzie między Malfoyem i Mioną? To wszystko w następnym rozdziale!

Dramione {Ukończone}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz