- Harry... Ja umieram. - przypomniałam mu.
- Nie pozwolę na to.
- Harry... - położyłam dłoń na jego policzku - Tak!
Roześmiał się głośno rzucając na mnie. Nie potrafiłam się powstrzymać.
- Tak. Tak. - szeptałam pomiędzy pocałunkami. - tak.
- Helen... Nawet nie wiesz jak bardzo jestem szczęśliwy!
- Ale pamiętaj... Jeśli coś pójdzie ne tak...
- cicho! Pozwól mi się tobą nacieszyć. - zamruczał mi do ucha. Dreszcze przeszły mi po plecach.A Harry po raz kolejny zawładnął moim ciałem.
Był czuły i bardzo delikatny. Szeptał że mnie kocha. Jaka jestem piękna. Aż trudno było mi uwierzyć, że dwa tygodnie temu chciałam umrzeć.
Leżeliśmy wtuleni w siebie. Nie wypuszczał mnie z ramion.
- Obiecuję ci Harry Stylesie... - uniosłam się na łokciu patrząc w szmaragdowe oczy - że będę walczyła ciałem i duszą by śmierć mnie nie zabrała. Byśmy mogli w końcu być razem.
- Wierzę Helen. Bo nie pozwolę ci się poddać.
Wyzdrowieje! Prawda?
CZYTASZ
Hi, I am Harry. || Harry Styles
FanfictionBiedna kelnerka, bogaty artysta :) Choroba, problemy.. Życie wisi na włosku... Jak poradzić sobie ze świadomością, że ukochana umiera?