Tytuł: Niewłaściwy ruch
Pairing: Larry Stylinson, Hick Gryles
Ilość rozdziałów: 15 + 2 dodatki
Ilość słów: 18432
Opis: Louis zakochuje się w chłopaku swojego najlepszego przyjaciela.
Czy znajdzie w sobie dość siły, by zwalczyć tę miłość? A może będzie wolał poświęcić długoletnią przyjaźń?
Jeden niewłaściwy ruch, a straci wszystko.
Ilość słów ↓ 1846
Co do jednego mama miała rację - tak padałem z nóg, że nie miałem nawet siły czuć, że jestem zmęczony.
Kiedy osunąłem się na przednie siedzenie obok Harry'ego, udało mi się tylko podać adres i od razu zasnąłem. Musiał mną potrząsnąć, gdy zajechał przed dom.
Kiedy się ocknąłem, nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, że siedzę w samochodzie Harry'ego, i przypomniałem sobie wydarzenia ostatnich kilku godzin.
Musiałem wyglądać na zdezorientowanego, może nawet przerażonego, ponieważ położył dłoń na moim ramieniu i powiedział:
- Spokojnie, Louis, wszystko w porządku. Jesteśmy już pod domem.
- Pod domem? Pod jakim domem? - Niby zdążyłem dojść do siebie, ale jeszcze bardzo wolno kojarzyłem dosyć oczywiste fakty.
- Pod twoim domem. - Zwracał się do mnie takim tonem, jakbym to ja, a nie moja siostra, przywalił głową w mur. - Twoja mama prosiła, żebym cię odwiózł.
- Przecież wiem - powiedziałem, próbując ratować moją reputację niegłupiego chłopaka. Nie mogłem się kompromitować przed chłopakiem mojego przyjaciela, więc zebrałem się w sobie i odezwałem się głosem myślącej osoby, za jaką zawsze pragnąłem uchodzić: - Dzięki.
Chciałem mu podziękować - za to, że mnie nie przejechał, tam na ulicy, i że się zatrzymał, i za to że dzięki niemu zniosłem jakoś tę godzinę niepewności, kiedy nie wiedziałem, co dzieje się z moją siostrą, ale słowa mi się jakoś nie kleiły, położyłem więc rękę na klamce i słabym głosem rzuciłem:
- Dzięki za wszystko. Cześć.
Harry zamiast odjechać, wysiadł z samochodu.
- Nie potraktowałeś chyba poważnie tego, co mówiła moja mama - powiedziałem, widząc, że rusza za mną.
- Nie wydawało mi się, żeby żartowała - zauważył.
- Jasne, że nie, ale mną naprawdę nie trzeba się opiekować. Zrobiłeś dla mnie dzisiaj już wystarczająco dużo. Ty też na pewno jesteś zmęczony, więc jedź, proszę, do domu.
- Obiecałem twojej mamie, że przypilnuję, żebyś...
- Uwierz mi, że nie ma takiej potrzeby - powiedziałem, po czym sam dostarczyłem mu dowodu, że owszem, jest taka potrzeba: nie byłem w stanie otworzyć drzwi.
Harry patrzył przez jakiś czas, jak się szamoczę, próbując trafić kluczem do zamka, w końcu wyjął mi go z ręki i po chwili byliśmy już w środku.
W przedpokoju odruchowo spojrzałem w lustro. Wyglądałem okropnie - usta spirzchnięte, pod oczami sińce, a włosy rozczochrane. Żaden homoseksualny chłopak nie lubi się w takim stanie pokazywać chłopakowi, nawet jeśli nie jest to jego chłopak, tylko przyjaciela.
CZYTASZ
Niewłaściwy ruch
FanfictionPairing: Larry Stylinson, Hick Gryles Louis zakochuje się w chłopaku swojego najlepszego przyjaciela. Czy znajdzie w sobie dość siły, by zwalczyć tę miłość? A może będzie wolał poświęcić długoletnią przyjaźń? Jeden niewłaściwy ruch, a straci wszys...