3✨

2.3K 222 6
                                    

Jesli jestes zostaw po sobie ślad! Vote, komentarz cokolwiek. Miłego czytania :)

Z tych wszystkich emocji Hermiona zasnęła i rano obudziła sie cała czerwona z opuchniętymi oczami.
-Ughr- jęknęła kiedy spojrzała w lustro.
Poszła sie ogarnąć. Uczesała włosy, lekko sie pomalowała, starając sie zakryć opuchlizny, ubrała sie i postanowiła ze nie bedzie juz dalej siedzieć w domu a pójdzie na miasto.
Wyszła więc z łazienki, ubrała czarna skórzana kurtkę i wyszła z domu zamykając za sobą drzwi. Jak tylko wyszła na podwórko zorientowała sie ze nie ma kluczy. Obejrzała sie za siebie zdezorientowana. W koncu dostrzegła klucze, które tkwiły jakby gdyby nigdy nic w drzwiach frontowych.
-Ech- Hermiona westchnęła. Była dziś okropnie rozkojarzona i miała nadzieje ze w końcu sie ogarnie. Postanowiła odwiedzić ulice Pokątną i trochę powspominać. Droga tam zajęła jej jakies 30 minut.
Szła wzdłuż sklepów i patrzyła na biegające na około dzieci i dorosłych próbujących je doprowadzić do porządku. - No tak- Hermiona pomyślała- Za tydzień juz 1 wrzesień i mimowolnie westchnęła- Chciałaby przeżyć to wszystko od nowa. Nie zawiązywać sie z Ronem. Gdyby dało sie tak po prostu cofnąć czas...
Zamyślona, wpadła na Olivandera, wytwórcę różdżek.
-Och!- podniosła głowę i zdobyła sie na uśmiech- Dzień dobry, Olivanderze.
-Panna Granger! Witam- uśmiechnął sie promiennie- wpadnie pani na chwile? Moglibyśmy sie napić herbaty i porozmawiać?- Olivander zapytał na dał szeroko sie uśmiechając.
-Umm- Hermiona sie zamyśliła na chwile- tak jasne! - powiedziała w koncu. - No to chodź moja droga- powiedział Olivander i razem poszli do sklepu. Gdy weszli uruchomił sie mały dzwoneczek. - Czego sie pani napije? Herbata, kawa..?- Starszy pan popatrzył na Granger.
- Przepraszam pana ale nie przyszłam tu na herbatkę. Chciałbym sie pana o cos zapytać i juz odrazu lecę dalej.
- Oh dobrze, pytaj ale czemu musisz juz lecieć dalej? - Brązowooka przygryza wargę- Ja.. Nie mam czasu.- skłamała. Nie wiedziała nawet czemu to powiedziała ale w towarzystwie wytwórcy różdżek czuła sie tak...dziwnie.
Olivander popatrzył na nia badawczym wzrokiem ale wzruszył ramionami i powiedział - No wiec pytaj. Słucham uważnie.
- No wiec..- Ekhem odkasznela i zebrała w sobie resztę odwagi - Ja chciałam sie dowiedzieć czy jest jakis sposób aby cofnąć sie w czasie.

No i mamy! Dałam dzisiaj bo byliście bardzo (jak na moje opowiadanie) aktywni wiec macie heh. Mam nadzieje ze sie spodobał. Możecie pisac w komentarzach i na asku @NutellaLove987 :).
No wiec kolejny juz jutro i dobranoc ❤️

Turn back time // dramione [przerwano]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz