Jego niesamowicie brązowe oczy zawisły tuż przed moimi. Oparł ręce po bokach mojej głowy i delikatnie musnął moje usta swoimi.
-Wyjedźmy- uśmiechnął się łobuzersko i dostrzegłam znajomy błysk w jego oku.
-Co? - uśmiechnęłam się mimowolnie, śledząc palcem linie tatuaży na jego klatce piersiowej.
Niedorzeczne.
-Wyjedźmy gdzieś. Razem, tylko we dwoje - przesunął dłonią w górę mojego uda, zataczając palcami kółka na mojej nagiej skórze.
-Nie mamy już szesnastu lat - zaśmiałam się lekko, przyciągając go do pocałunku.
Całowaliśmy się leniwie i było mi tak cholernie dobrze. Mogłabym umrzeć w jego ramionach i umarłabym szczęśliwa.
-Ale ja szaleję na twoim punkcie zupełnie jakbym był głupim szesnastolatkiem - mruknął odrywając się od moich ust z cichym cmoknięciem.
-Jesteś idiotą - rzuciłam mu pobłażliwe spojrzenie, głaszcząc go po policzku.
-Ale jestem twoim idiotą - puścił mi oko, oblizując wargi.
Codziennie kiedy budziłam się z nim przy moim boku, zastanawiałam się jak to możliwe, żeby być w kimś do tego stopnia zakochanym. Ale ja byłam.
-Kocham cię, Justin - odparłam, jednocześnie śmiejąc się perliście.
-Ja ciebie też, ma chérie.
***
Zerwałam się do pozycji siedzącej, z przerażeniem patrząc na osobę śpiącą obok mnie.
Niall.
Nie Justin.
NIALL.
Odgarnęłam włosy z czoła, przecierając oczy i odetchnęłam głęboko.
Co to miało znaczyć?
Moje sny nigdy nie były tak bardzo rzeczywiste, jak ten przed chwilą. Wręcz wciąż czułam usta Justina na moich.
-Czemu nie śpisz? - zza moich pleców dobiegło stłumiony mamrot.
Poprawiłam kołdrę i z powrotem położyłam głowę na poduszce.
-Miałam...dziwny sen - mruknęłam podciągając wyżej kołdrę.
Odwróciłam się na bok, żeby spojrzeć na Nialla.
-Co ci się śniło?
Wstrzymałam się z odpowiedzią, myślę, że nie zabrzmiałoby zbyt dobrze gdybym odpowiedziała "Że obściskiwałam się z Justinem".
-Nic konkretnego - sięgnęłam ręką w jego stronę, odgarniając pojedyncze kosmyki miękkich blond włosów z jego czoła.
Wyglądał jak taki kochany miś.
Awh.
-Czyżby zombie zaatakowały tym razem ciebie?
Na moich ustach pojawił się mały uśmiech, ponieważ to takie oczywiste.
Jestem tu i teraz, z Niallem, i jestem szczęśliwa.