#3

7.6K 512 94
                                    

Huh. No witam C: Dziękuję za zaintersowanie tą książką i ogólnie za gwiazdki i wyświetlenia ;* Zapraszam do czytania kolejnego rozdziału ;D
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~

SHIN POV

Leżeliśmy wtuleni w siebie a ja byłem już cały czerwony. Nie wiem jak o tym myśleć. Wogóle nie wiem co myśleć! Byłem skupiony na nim i wsumie podobało mi się to jak mnie potraktował. Jest to miłe uczucie, kiedy leżysz w objęciach osoby na której ci zależy. Marzysz o tym aby to trwało wiecznie. Kiedy czujesz jego ciepło. Masz ochotę już nigdy go nie póścić i tak trwać z nim przez całe życie. Chcesz być przy nim mimo wszystko. Cały świat cię nie obchodzi. Jesteś skupiony tylko na tym co się dzieje i za nic nie chcesz tego przerwać.
- Shin - wyszeptał brunet spoglądając mi w oczy trzymając głowę w mojej wysokości (?).
- Heh? - jęknąłem nie pewnie czy mam wogóle odpowiadać.
- Nigdy już nie myśl, że cię nie lubię. Nie mów mi tego. Głupku. Zależy mi na tobie. Chcę być przy tobie, być twoim przyjacielem. Pomagać ci. Chronić cię. Być obok ciebie, zawsze. Poprostu nie rób mi tego więcej. - zakończył i lekko spóścił głowę.
- Tahida... Ja przepraszam. - wydusiłem z siebie i oparłem głowę o jego.

TIME SKIP [RANO]

Obódziłem się nadal leżąc wtulony w Tahide. Nawet wygodnie mi się spało. Chwila... O cholera! 7:52!
-Tahida wstawaj! Szybko! - zacząłem szarpać jego ramię.
- Jeszcze pięć minut. - wymamrotał i zasłonił się kołdrą.
- Za 5 minut musimy być w szkole! Wstawaj leniu!
- Uspokój się. Wcale nie mósimy tam iść.
- Wstawaj i przestań pierdolić.
Odszedłem od niego i szybkim krokiem ubrałem się w łazience. Zauważyłem, że brunet już na mnie czeka przed drzwiami więc wybiegłem do niego i razem udaliśmy się do szkoły.

TIME SKIP

TAHIDA POV

Była już przerwa obiadowa kiedy niespodziewanie wpadłem na moją młodszą siostrę, Yuuki. Byliśmy przyjaciółmi, zawsze się dogadywaliśmy. Była ubrana w zwyczajną, czarną sukienkę do kolan i białe baleriny z kokardką. Jak zwykle jej głowę przyozdabiała tym razem czarna kokarda. Sam nie wiem czy chce jej mówić gdzie spędziłem noc. Moich rodziców raczej to nie obchodzi a za to ona jest zbyt ciekawska żeby nie zapytać.
- Oh! Tahida-san. Dobrze cię widzieć! - powiedziała czarno włosa i żuciła mi się na szyję.
- T-tak. Ja już muszę iść.
- Przestań! Masz jeszcze 30 minut przerwy. A tak wogóle to czemu nie wróciłeś wczoraj do domu na noc?
Oczywiście, musiała zapytać! I co ja jej teraz powiem? Że byłem u kolegi? Tak, zaraz zacznie rozgadywać wszystkim że podejżewa mnie o zachowania sexualne.
- Ah. Wcale nie musisz nic wiedzieć! Idź już lepiej na zajęcia bo się spóźnisz. Potem ci powiem. - musiałem jakoś wybrnąć z tej sytuacji.
- Poczekaj chwilę! Tahida-san! Bo jest taka sprawa... Jakbym ci powiedziała że moja najlepsza koleżanka się w to kocha, to co byś zrobił? - powiedziała opuszczając głowę z rumieńcem na twarzy.
- O czym ty mówisz?! Yuuki-chan! Jak sie nazywa ta "koleżanka"?! - powiedziałem lekko rozłoszczony.
- Huh. No... Mikai-san.
Miałem iść jej szukać gdy usłyszałem jej głos za sobą.
- Tahida-san - powiedziła do mnie swoim słodkiem głosem który w przeciwności do innych mnie nie podniecał.
- Oh! Mikai-chan!
- Mogłabym dziś spędzić z tobą trochę czasu? - powiedziała blondynka (Mikai) i zarumieniła się.
- T-tak! Ale tylko chwilę, bo muszę jeszcze coś załatwić. Spotkamy się po szkole. - odpowiedziałem zmieszany.
- To do zobaczenia!~ - pożegnała się ze mną i pobiegła gdzieś z Yuuki.
Co za dziwna sytuacja! Chcę już jak najszybciej odnaleźć Shina...

TIME SKIP

Po szkole, według umowy miałem spotkać się z Mikai. Raczej nie odzwajemniaj jej uczuć więc nie chciałem by przez to spotkanie jakoś ją w sobie rozkochać. Nie mam ochoty żeby była moją dziewczyną. Ona mi się nawet nie podoba!
- Oh! Tahida-san~ - podbiegła do mnie czarno oka i podała dłoń, którą uściskałem.
- Czeeść. To co chcesz robić? - zapytałem obojętnie?
- Mogę? - JAKIM PRAWEM ONA UŻYWA MOICH TEKSTÓW?!
- C-co masz na myśli? - raczej wiedziałem o co jej chodzi ale nie chciałem jej tego pokazać.
- No, wiesz. - zarumeiniła się i podeszła bliżej.

SHIN POV

Wyszedłem ostatni z klasy. Jak zwykle! Miałem poszukać Tahidy żeby raze z nim wrócić do domu. Przekroczyłem próg szkoły i właśnie schodziłem po kamiennych ogromnych schodach, kiedy zobaczyłem TO! Tak, nareście znalazłem Tahide. Tylko, że obściskiwał się z Mikai!
To było okropnie dziwne uczucie. Sam nie wiem czemu się tym tak przejołem? Ale ta zazdrość. Miałem ochotę zabić blądynkę. Gapiłem się na nich przez cały ten czas, który okropnie mi się dłużył. Tak bardzo było mi przykro. Czułem się... Dziwnie. Czułem się fatalnie! Nie chciałem w tym momęcie żyć. Niczego nie chciałem teraz jak tylko wygarnąć to wszystko czarno okiej i odebrać jej Tahide.
Wkońcu skończyli a ja dostrzegłem, że łzy spływają mi z policzka. Na moje nieszczęście brunet mnie zauważył a ja szybko opuściłem głowę, tak żeby nie widział moich zapłakanych oczu. Widziałem jak odpycha dziewczynę i biegnie w moją stronę. Szybko złapał mnie za rękaw i razem udaliśmy się do mojego domu.
Tahida szybko przekręcił zamek i oboje wtargnęliśmy do środka. Sam nie wiedziałem co on zamieża ale trochę się obawiałem.
- Shin - powiedział najcieplej jak potrafił
- Zostaw mnie - odpowiedziałem mu spokojnie
- Proszę porazmawiaj ze mną!
- Ja nie chce, daj mi spokój!
Brunet nie słuchał mnie tylko złapał za nadgarstki i przygwoździł do ściany.
- Proszę - spóścił głowę i oparł ją o moje ramię.
- Tahida dlaczego to tak boli? Dlaczego? Co ja ci zrobiłem? Co ty mi zrobiłeś? To tak cholernie boli.
Brązowo oki zaczął wpaftrywać się mi w oczy co było niezbyt dla mnie komfortowe.

~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Dziękuję jeszcze raz za czytanie! ;D Za błędy przepraszam ale piszę to o 2 w nocy i moje oczy nie chcą poprawnie funkcjonować xd W nextcie będzie trochę więcej namiętności xD Dowiedzenia przyjacielu ;*

~Senpai

Będę Cię kochał (yaoi)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz