"Ile bierzesz za morderstwo cywila?"

2K 180 24
                                    

-Gaara,Gaara-kun?-usłyszałaś głośne kobiece piski.
Z westchnieniem przykrałaś twarz poduszką i dla lepszego efektu schowałaś się pod kołdrą.Jednak nawet wtedy słyszałaś denerwujące trajkotanie:
-Garuś!Jestem głodna!Garuś,ale ty masz śliczne oczy!
Zdenerwowana przetarłaś twarz ręką,poprawiając przy tym bandaże.Zsunęłaś się z łóżka i na czworakach doczłapałaś do szafy,skąd wyciągnęłaś na ślepo jakiś sweter.Kiedy go na siebie naciągnęłaś okazał się za duży i w dodatku męski.Westchnęłaś i zaciągnęłaś się jego zapachem.Gaara.To jego sweter,pomyślałaś.Jeszcze się do końca nie rozbudziłaś,więc zignorowałaś ten fakt i mrucząc coś o kawie zeszłaś po schodach do kuchni.
-Dooob...-gwałtownie zamilkłaś widząc Gaare z jakąś kobietą,która dosłownie wchodziła mu na głowę.
-Co tu się do cholery wyprawia?!-wykrzyknęłaś.
Twój współlokator już otwierał usta,ale przerwałaś mu stanowczym ruchem ręki.
-Najpierw kawa...-mruknęłaś i wstawiłaś czajnik na palnik.
Przyjęłaś kamienną maskę obojętności,choć tak naprawdę wewnątrz ciebie szalała burza.
-EJ ty!Dlaczego masz bandaże na twarzy?!-zapiszczała kobieta.
-Mam swoje powody-twój głos był tak wyprany z emocji, że aż sama się zdziwiłaś.
-Pewnie jesteś brzydka!
Sporzałaś na nią kątem oka.Wysoka(bo na szpilkach),umalowana,farbowana blondynka w za krótkiej spódniczce patrzyła na ciebie z wyższością.Całkowicie zignorowałaś jej uwagę i dokończyłaś robić swoją kawę.Powoli zaczęłaś sączyć swój napój.
-No!-zachęciłaś Garrę-Tłumacz...
-No więc [Twoje imię] to jest Yoku(czyt.Joku dop.aut.)...
-Jego narzeczona-przerwała mu Yoku.
Oplułaś się kawą.
-Masz narzeczoną?-zdziwiłaś się.
-Możemy porozmawiać na osobności?-zapytał Gaara.
Skinęłaś głową i poszliście do salonu.
-Skąd ona się tu wzięła?-mruknęłaś kiedy byliscie daleko od Yoku.
-Nie wiem.Dziś rano na mnie napadła w sklepie i przylazła tutaj.
-Nie mówiłeś,że masz narzeczoną-syknęłaś-Mogłeś mnie uprzedzić!
-Ona nie jest moją narzeczoną!Ubzdurała coś sobie-warknął.
-To dlaczego tu jeszcze siedzi?!
-Bo ma jakąś sprawę dla Konohy i nie mogę jej wyrzucić-odparł Gaara.
-Posłaniec?
Skinął głową.
-Posłaniec to nie księżniczka!-rzachnęłaś się.
-A tak się zachowuje-wymamrorał.
-Nie możemy się jej pozbyć?-zapytałaś.
-Nie dopóki nie odda tego raportu Tsunade
-Trzeba ją poinformować.
Gaara przejechał dłonią po twoim ramieniu.
-To mój sweter-zaważył.
-Rano byłam tak zmęczona,że tego nie zauważyłam-wyjaśniłaś-Zaraz ci go oddam.
-Co sprawia,że rano jesteś taka nietomna?-zaśmiał się cicho.
-Koszmary-odparłaś nie chcąc drążyć tematu.
~°~°~°~°~
Yoku cały dzień za tobą chodziła i marudziła albo cię wyzywala.Wszystko to znosiłaś ze stoickim spokojem,ale nawet twoja cierpliwość miała granice.Kiedy nazwała Cię "dziwką" poprawiłaś bandaże na twarzy i sięgnęłaś po kunaia.Gaara spojrzał na ciebie ostrzegawczo,więc cofnęłaś ręke.Nie ukazując wściekłości wyszłaś z domu i trzasnęłaś drzwiami.Mamrotając pod nosem zaczęłaś iść nie bardzo nawet wiedząc gdzie.Nie mogłaś uwierzyć,że Gaara nic nie powiedział w twojej obronie,przecież się przyjaźnicie.Prawda?Nim się spostrzegłaś znajdowałaś przed domem Hatake.Nie wiedziałaś dlaczego tu przyszłaś,ale postnowiłaś zapukać skoro już tam byłaś.Pochwili otworzyły się drzwi.Stanęła w nich wysoka dziweczyna o dziwnych oczach,w okularach.
-Cześć,jest Kakashi?-zapytałaś.
-Ktoś ty?-odburkła.
-[Twoje imię],miło mi-wyciągnęłaś dłoń w stronę kobiety.
-Eliza(Cóż za niesamowty zbieg okoliczności XD dop.aut.)-odparła odwzajemniając gest-Zaraz zawołam Kakasza.
Weszła spowrotem do mieszkania,a ty się zdziwiłaś."Kakasza"?Co to za przezwisko?Pomyślałaś.
-Kakashi ty leniwa dupo!Jakaś mumia do ciebie przyszła!-usłyszałaś głos Elizy,Kakashi coś jej odpowiedział,ale nie wiedziałaś co-Jak to jaka?![Twoje imię]!
Zaraz po tym przed tobą pojawił się poszukiwany przez ciebie mężczyzna. Stał w samych spodniach i masce naciągniętej szybko na siebie.
-Mogłeś się chociaż ubrać!-wrzasnęła za nim Eliza.
-Ona uważa,że mam problem z chodzeniem w ubraniach-szepnął do ciebie,ale dziewczyna i tak to usłyszała.
-Twierdze też, że woda jest mokra-odparła.
Zachichotałaś pod nosem razem z Hatake.
-No,więc jaki masz problem moja sarkastyczna przyjaciółko,która mieszka z piaskowym gburem?-zapytał,a ty znowu się roześmiałaś.
-Piaskowy gbur?
-Nie widzisz jaki on jest gburowaty?Gdyby miał na imię Edward to wziąłbym go za wampira!-wykrzyknął.
-To ty byłbyś Emetem co?-powiedziałaś z przkąsem.
-Skąd!Ja byłbym Jackobem!Zobacz jacy jesteśmy podobni!-wskazał swoją umięśnioną klatkę piersiową.
-Też masz kontrakt żeby ściągać koszulkę co 10 minut?-zaśmiałaś się.
-Może?-wzruszył ramionami-To co cię tu sprowadza?
-Ile bierzesz za morderstwo cywila?-zapytałaś konspiracyjnym szeptem.
-Zależy jak duży cel-wyszeptał ledwo powstrzymując śmiech-Któż to zaszedł ci za skórę?
Opowiedziałaś mu wszystko,a on zastanowił się przez chwilę.
-To dlaczego nie pójdziecie z tym do Tsunade-sama?-zapytał.
-Gaara miał pójść,ale czy poszedł to nie wiem-odparłaś wzruszając ramionami.
-A może on chce sprawić żebyś była zazdrosna!
-Co?Po co?
-Może jest ciekawy twoich uczuć do siebie?
-Ale ja...-rzachnęłaś się.
-Co ty?-zapytał.
-Nie wiem czy jestem w stanie zaufać kolejnemu mężczyźnie-wyszeptałaś słabo.
-Dlaczego?-zapytał-Nie musisz mówić jeśli nie chcesz.
-Mam z nimi burzliwą przeszłość...
-To może i ty spraw żeby był zadrosny!-wykrzyknął dumny ze swojego pomysłu.
-Ale jak?-wymamrotałaś.
-Mogę udawać twojego chłopaka!
-Ty!Chłopak!Najpierw skonsultuj się lekarzem lub farmaceutą-zaśmiałaś się się i wskazałaś głową Elizę,która siedziała po drugiej stronie okna i w najlepsze jadła sobie popcorn przyglądając się wam-Co wy macie z tym popcornem?
-Jest smaczny!Idę zapytać mojej narzeczonej czy mogę zostać aktorem!-mocno zaakcętował słowo "narzeczona".
Uśmiechnął się zamykając jedno oko i zniknął.
Moje małpki CDN!Oto ja wredny polsat!XD Kto nie lubi Yoku?*podnosi rękę*Znaczy oprócz mnie XD Rozdział dla kochanej xzonaKakashiegox,wrednej Ari-Sensei,która wymyśliła szaloną psychofankę Gaary i dla równie polsatowej dziewczyny jak ja czyli namidanohana!Oraz dla każdego kto czyta moje wypociny!Bardzo wam dziękuje!
Przepraszam za błędy,ale niechce mi się tego poprawiać -,-
Ps.Kocham piosenkę powyżej!Polecam Magda Gesler XD
Against the current-Dreaming alone.

Zacząć czuć|Gaara-Reader Pl|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz