Gravity Falls/Moja Historia [Pierwsza Książka Z 2016. Cringe Alert]

R.1 Spotkanie

Wyszłam z autobusu zobaczyłam moją kuzynkę na przystanku, przywitałam się:
-Hejo! - zawołałam wesoło
-Hej Lauri! - powiedziała Wendy przybijając mi piątkę. Po całym przywitaniu Wendy wzieła odemnie kilka bagarzy i szłyśmy w stronę domu
-Jak ci minęła podrórz? - spytała Wendy
-W miarę dobrzę - odparłam
-W miarę dobrzę? - spytała Wendy
-No wiesz ty nie musiałaś się użerać z ogromnym facetem który zasną i w każdej chwili mógł cię zmiarzdżyć! - wykrzyczałam.
Wendy zaczęła się śmiać.
-To nie jest nic śmiesznego to była walka o śmierć i życie - odpowiedziałam
-Dobra Lauri jesteśmy - powiedziała Wendy otwierając dzwi do domu.
-Cześć wróciłam z Lauri! - krzyknęła Wendy. Gdy skończyłam się witać Wendy zaprowadziła mnię do pokoju gościnnego było tam dwuosobowe łóżko,stolik nocny,szafa,półka na kilka książek i pare małych okienek, które były odsłonięte.
-Pomoge ci się rozpakować -  powiedziała Wendy
-Bardzo dziękuję - odpowiedziałam. Wendy i ja skończyłyśmy mnie rozpakowywać buła dopiero 14:00.
-Ej mała idziesz ze mną do tajemniczej chaty? - spytała Wendy
-Spoko tylko się przebiorę - odpowiedziałam
-Ok czekam
Zaczęłam się przebierać ubrałam niebieską bluzkę z nutkami i mikrofonem na samym środku, krótkie jeansowe spodenki, białe skarpety, czarne tenisówki, a na górę ubrałam jeszczę miętową bluzę z Jack and Daniel's i różowo niebieską kokardę w gwiazdki i serduszka była ona nad moją grzywką, grzywka opadała mi na okulary więc poprawiłam ją na prawy bok i zeszłam.
-No nareszcie,świetnoe wyglądasz powiedziała Wendy
-Idziemy? - spytałam Wendy pokiwała głową na tak i poszłyśmy. Gdy dotarłyśmy do "Tajemniczej chaty" zobaczyła nas dwójka dzieci chyba rodzeńtwo odrazu podbiegły do mnie i Wendy
-Cześć - powiedzieli chórem.
-Cześć dzieciaki, to moja kuzynka Lauren przyjechała na wakację - mówiła Wendy
-Cz..cześć - przywitałam się.
-Ja jestem Mabel a to mój brat bliźniak Dipper - mówiła Mabel.
Spojrzałam się raz na nią a raz na Dippera odrazu mi się spodobał, był taki słodki.
-Dobra ja cię zostawiam z Dipperem i Mabel - powiedziała Wendy
-Chcesz się z nami bawić? - spytała Mabel
-Jasne! Ale w co?
-Może w ganianego - odparł Dipper zgodziliśmy się i zaczeliśmy zabawę goniła Mabel nie mogła mnie złapać a Dippera bez problemu, gdy on gonił jakoś udawało mu się złapać mnię a Mabel nie ciekawe... Po chwili zabawy zmęczyliśmy się więc weszliśmy do środka zaprosili mnie do swojego pokoju gdy weszłam usiadłam z Mabel na jej łóżku a Dipper na swoim i zaczzą opowiadać:
-Trzy dni temu przed twoim przyjazdem Lauren znalazłem w lesie bardzo ciekawą książkę - gdy to mówił wyją ją i dał mi do ręki, książka miała czerwoną skurzaną okładkę na miej była przylepiona złota sześcio palczasta ręka a na ręce była narysowana trójka.
-Wow
-Lauren? - spytał Dipper
-Tak?
-Możemy ci zaufać że nikomu nie powiesz? - spytał Dipper
-Oczywiście! nie pisnę ani słowa - odpowiedziałam. Była już 19:00 więc musiałam wracać z Wendy do domu porzegnałam się i ustaliliśmy że jutro o tej samej porze u nich. Dotarłyśmy spowrotem do domu zjadłam kolację, umyłam zęby, przebrałam się w pidżamę zdięłam moje okulary połażyłam na stolik nocny i zasnęłam. Śnił mi się jakiś dziwny żółty trójkąt z muszlą i cylindrem, który zniszczył wszystko co pokochałam czyli dom w którym obecnie mieszkam, tajemniczą chatę, nastęmnie zabił Wendy,Mabel a gdy chciał zabiś mnie Dipper odepchnął mnie na bok ja widziałam jak został zmiażdżony podbiegłam do ciała i zaczęłam nad nim płakać i przytulać gdy podniosłam wzrok trójkąt mówił "Następna będziesz ty" albo "Już po ciebie idę PineTree ...Już po ciebię idę" o co chodziło z tym PineTree? Może to Mabel i Dipper..
############################
Uff... Pierwzzy rozdział skończony mam nadzieję że się spodobał i że mój wysiłek się opłacił bo musiałam pisać drugi raz bo za pierwszym razem mi się nie zapisało i całe ponad 500 słów poszło w dupę :P DOZOBACZENIA w następnych rozdziałach
~Laurentinaa~
Polecam książki Od
TrustNoOneYou i pozdrawiam :3