Chwyciłam za klamkę i otworzyłam drzwi, i co zobaczyłam? Dziewczyny cykały (xD) foty przez dziurkę od klucza mi i Dipperowi.
-Ej no przestańcie!
-Hah Hah Hah! - (xD moja szczerość nie zna granic)
-Dobra dziewczyny stop! - wrzasnęłam Mabel gestem ręki kazała dziewczyną przestać. Spojrzałam na zegarek w telefonie 20:00.
-Dobra dziewczyny musimy już iść późno jest.
-No ja też idę. - oznajmiła Ava
-No dobra to Pa Mabel! Pa Dip - Pożegnałyśmy się z bliźniakami Ava poszła do siebie, a ja z Juliet i Angel poszłyśmy do mnie. Przez całą drogę rozmawiałyśmy.****
Kiedy byłyśmy już w domu pomogłam się im rozpakować . (heheszki ale jestem zła o takiej godzinie im kazała x3) Kiedy się rozpakowały przebrałyśmy się w pidzamki i zasnełyśmy...(A teraz sen Lauren)
~~~~~~~~~
-Dipper... - Pacyfika mówi w lekkim niepokoju
-Tak?
-Kocham Cię - po tym zaczyna całować Dippera. On nic nie mówi nawet się nie wyrywa.
-...!
-DIPPER!!!!!
-...?
-NIENAWIDZĘ CIĘ!!!!! - uciekam
-Lauren czekaj!!!! - biegłam przez las z łzami w oczach słyszałam tylko szelest liści. Z każdą chwilą płaczę coraz bardziej.
-Dlaczego zawsze mi się to zdarza?! - przede mną pojawią się białe światło.
-Hej młoda!! - to Bill (A kto inny? xD)
-Czego chcesz?! - spytałam nadal płacząc
-Ja chcę tylko pomóc
-...?
-Mogę sprawić że nasza Sosenka znowu Cię pokocha i będzie posłuszny niczym pies obronny!
-Naprawdę...?
-Oczywiście! Wystarczy tylko że podpiszesz tę umowę - przedemną pojawiła się "umowa"
-A gdzie haczyk?
-No cóż pożyczysz mi swoje ciało jutro na cały dzień
-Jeszę się zastanowię....
-Dobra będę czekać....
~~~~~~~~~~~~
Obudziłam się nadal płacząc. -04:00 w nocy...? - szeptałam
-Lauren wszystko dobrze? - spytała satroskana Juliet
-...T...Tak Oczywiście...
-Na pewno?
-Tak to tylko zły sen... - gdy to powiedziałam poczułam łzy zpływającę po moich policzkach. -Lauren...? - Patrzyła się na mnie jak na mnie jak na idiotę
-No dobra opowiem ci wszystko*****
-Biedna...Miałaś więcej takich snów?
-Tak, ale było ich coraz więcej gdy tu przyjechałam...Tak jakby coś mnie łączyło z tym miejscem... - Nie wiedziałam co mam myśleć czyżbym miała sny które mówią mi co się stanie tego dnia? Spojrzałam na zegarek w telefonie
-Już 06:00 budzimy Angel?
-Dobra poczekaj - Juliet wstała i podeszła do szafy do której zchowała walizkę wyjeła telefon podeszła do Angel i i włączyła muzykę w połowie "Why can i see!? Why can i see?! All of colours that you see! Please can i be! Please can i be! Colour on free....I'm black and I'm white... Now I'm inviseBILL!...." (jest to piosenka "[Vocaloid Orginal] ECHO [Gumi English]" jak ktoś chciał wiedzieć?)
-Aaaaaaaaa - Angel prawie nie zeszła na zawał
-Ha ha ha - (Nie mogę ze swojego humoru xD)
-O co chodzi?!
-O nic... - odpowiedziałam
-Chciałyśmy Cię obudzić - dodała Juliet
-Dobra a więc - wstała i podeszła do Juliet.
-Uduszę Cię!!! A następnie Ciebie Lauren!!!
-O nie...Jesteśmy zgubieni - powiedziałam bez cienia emocji. Ubrałyśmy się i zrobiłyśmy co się zawsze rano robi, i poszłyśmy na śniadanie. Po śniadaniu poszłyśmy po Avę. Podeszłam do drzwi i zapukałam. Otworzyła nam ciocia Avy Susan (Leniwa Klucha jak by ktoś nie wiedział ;D)
-Dzień Dobry Pani! - powiedziałyśmy razem z promiennymi uśmiechami
-Dzień Dobry dziewczynki! - powiedziała z wesołym uśmiechem
-Jest Ava? - spytałam
-Oczywiście już ją wołam wejdźcie na chwileczkę. Po kilku minutach Ava zbiegła na dół a my powitałyśmy ją tradycyjnym "Bang Bang" z dyskoteki ruszałyśmy zgiętymi w łokciach rękoma w przeciwną stronę niż tyłek (Wszyscy chyba się domyślamy jak to wyglądało xD)
-Hey Ava!... - krzyknęłyśmy razem P czym wszystkie w tym samym czasie powitałyśmy się tradycyjnym
-Bang Bang!! - Wyszłyśmy z Avą, szłyśmy w stronę tajemniczej chaty zatrzymałyśmy się przed chatą. Spojrzałam się szybko na godzinę w telefonie 14:00? Tak szybko? Pomyślałam. Zapukałyśmy do chaty ale nikogo nie było poszłyśmy się powłóczyć po lesie. Przez cały czas rozmawiałyśmy i hihotałyśmy z niektórych rzeczy.***
Zaczęło się ściemniać Ava poszła do domu a my usiadłyśmy pod drzewem dziewczyny rozmawiały a ja usłyszałam coś za krzakami. Był to Dipper i Pacyfika.
-Dipper... - Pacyfika mówi w lekkim niepokoju
-Tak?
-Kocham Cię - po tym zaczyna całować Dippera. On nic nie mówi nawet się nie wyrywa. O nie jest jak w śnie!
-...!
-DIPPER!!!!! - wybiegłam zza krzaków
-...?
-NIENAWIDZĘ CIĘ!!!!! - krzyczałam
-Lauren ja...
-Bill miał rację nie można ci ufać i to samo w dzienniku tu nikomu nie można ufać!!! - krzyczała z łzami w oczach
-Lauren czekaj!!!! - biegłam przez las z łzami w oczach słyszałam tylko szelest liści. Z każdą chwilą płaczę coraz bardziej.
-Dlaczego zawsze mi się to zdarza?! - przede mną pojawią się białe światło.
-Nie miałem racji Mała?
-Czemu on mi to zrobił Bill?!?! Czemu?!
-Oj Mała a nie mówiłem że Sosenka jest nieprzewidywalny? - powiedział to z ogromnym uśmiechem na ustach.
-Dlaczego to zawsze muszę być ja?
-Dzięki mnie Młoda wszystkie twoje problemy znikną
-Hm...?
-Nasza Sosenka dzięki mnie może ci być posłuszny niczym pies obronny! Wystarczy tylko jedną rzecz
-Jaka?
-Deal!
-Deal?
-Tak młoda Deal
-...Ale gdzie haczyk?
-Zrobisz dla mnie jedno zadanie...
-No dobrze ale nie skrzywdzisz nikogo kto jest mi Bliski nawet Dippera chociasz zachował się jak Kretyn i nie będziesz czytał mi w myślach!
-Tak! Tak! Oczywiście - przedemną pojawiła się żekoma "Umowa"
-Wystarczy tylko twój podpis - powiedział podając mi pióro
-Dobra! - podpisałam umowę
-Ok a teraz dzięki młoda...
-Bill zaczekaj! - załapałam to za rękę. Zaczęły napływać wizję Bill zawładną całym Gravity Falls i kto to jest? Nie mogę zobaczyć twarzy nawet ubrań nie poznaje
-Hmm..? - Bill wyciągną mnie z wizji
-A nic.... - póściłam jego rękę i znikną. Usłyszałam głos Dippera wołającego mnie usiadłam pod drzewem i płakałam...
#######################
Skończyłam rozdział!! YEAH!!
Zbliżamy się do końca odcinków i woglę serialu :,( więc piszcię co mam zrobić po zakończeniu sezonu pisać nową książkę czy pisać dalszą część Gravity Falls jak mają po 17-18lat? A teraz pytanie
Jaki zadano Bill da Lauren? Co się stanie z Lauren i Dipperem czy ich miłość przepadła?
A może Bill poczuł coś do Lauren? Dowiecie się w następnym rozdziale i jeszcze jedno może macie jakieś fajne pomysły jak Bill może nazywać Lauren? Piszcię w komentarzach TEN RZDZIAŁ DEDYKOWANY BYŁ DLA MOJEJ B.F.F TreatyPrincess
#OKEJNARAZIEPA
~Laurentinaa~
CZYTASZ
Gravity Falls/Moja Historia [Pierwsza Książka Z 2016. Cringe Alert]
FanfictionLauren Corduroy jest w wieku Dippera i Mabel. Na wakacje przyjeżdża do Gravity Falls do swojej kuzynki Wendy Corduroy, razem z bliźniakami spotyka ją dużo przygód. Kiedy zobaczyła Dippera po raz pierwszy zaczyna coś do niego czuć, ale czy ten ją zro...