-Co tu robisz?
-Hej- powiedział uśmiechnięty Suga. A co ja zrobiłam? Zamknęłam mu drzwi przed nosem olewając go tak jak on zrobił to przed moim wyjazdem.
-Kira wpuść mnie, Kira!
-Skarbie dlaczego on się tak krzyczy? Wpuść go- nalegała babcia.
-Nie, nie chcę- skrzyżowałam dłonie.
-Kira- prosił nadal.
-Wejdź chłopcze- kobieta nie zważając na mnie otworzyła mu.
-Dziękuję pani a ty chodź- złapał mnie za dłoń i wyprowadził z domu.
-Puść mnie co ty do cholery tu robisz?
-Przyjechałem cię odwiedzić- szliśmy przed siebie.
-Jesteś idiotą.
-Wiem a teraz się uspokój.
-Bo co?
-Bo to- podszedł do mnie obejmując w talii i zbliżył swoje ciepłe, miękkie, jedwabiste usta. Po chwili się osunął dalej mnie trzymając.
-Przepraszam za to że się nie pożegnałem ale ja... Ja nie wiedziałem że wyjeżdżasz, naprawdę.
-Jak nie wiedziałeś?
-Nie odczytałem wiadomość a gdy to zrobiłem biegłem a tu nagle Jin zadzwonił że... - nie dałam mu dokończyć gdy teraz ja złączyłam nasze usta. Chłopak popchał mnie lekko o ścianę budynku i podniósł tak że trzymał moje uda. Zaczął składać delikatne pocałunki na mojej szyi robiąc malinki. Potem opuścił lecz dalej mnie trzymając, zaczął błądzić rękoma po moim całym ciele. Nagle przybliżył się mi do ucha przegryzając go.
-Kocham cię- wyszeptał.
-Ja ciebie bardziej.
-Mam ci udowodnić że ja bardziej?
-O tak.
-Poczekaj jak wrócimy do domu.
-A gdzie ty zamierzasz mieszkać?
-Hah głupie pytanie z tobą kochanie- złapał mnie za rękę i poszliśmy razem do domu.
CZYTASZ
Nie potrzebuję Cię chodź nadal Cię kocham II SUGA
RandomDwa przeciwieństwa, dwa inne oblicza lecz ta sama miłość. Historia osób w której dziewczyna bardzo w dziwny sposób zagościł w sercu chłopaka.