URONIONA PIERWSZA ŁZA

698 73 13
                                    


Po tym jak Kira powiedziała żebym ją pocałował odszedłem od niej. Nie chciałem żeby się bardziej we mnie zakochała. Wiem że bym ją ranił i nawet mógłbym skrzywdzić. Zostawiłem ją samą wracając do domu. 


KIRA POV

Nie mogłam się z tym pogodzić, byłam w rozsypce. Po tym wszystkim wróciłam do siebie. Ciotki nie było zostawiła tylko kartkę oznajmiając mnie że wróci za tydzień. Przez ten czas nie chodziłam do szkoły. Moim nowym zajęciem było cięciem się. Miałam rany jak nigdy dotąd, tylko tym mogłam się zająć. Minęły już dwa dni odkąd nie chodzę do szkoły. Od chłopaków dostawałam tysiąc wiadomości.


SUGA POV

Po wróceniu do domu przyjaciele  zaczęli mnie opieprzać natomiast z JungKook'iem się pogodziłem. Minęły dwa dni a Kiry nie było, myślałem o niej jeszcze bardziej.

-Zaraz wrócę chłopaki- powiedział Jimin podchodząc do nauczyciela. Nagle wyszedł z sali długo nie wracając. Z ciekawości ruszyłem za nim. Zauważyłem go jak wychodzi ze szkoły. Idąc dalej za nim dotarliśmy aż do domu. Stał około z trzy minuty czekając chyba na kogoś. Nagle zauważyłem Kirę jak wchodzi do budynku. Nie wszedłem, nie miałem odwagi. Po trzydziestu minutach wyszła z domu. Postanowiłem wejść do środka nie wracając już do szkoły, na kanapie siedział Jimin.

-Co tu robisz?

-Kurwa nie strasz mnie- podskoczył. 

-Co tu robisz?

-A ty?-spojrzał na mnie podejrzliwie. 

-Źle się poczułem więc wróciłem a ty?

-Tak samo.

-Yhym spoko- spojrzał na mnie mrużąc oczy. Poszedłem do toalety widząc w kącie bluzkę ale nie chłopaków bo nikt nie ma za nas różowej odzieży. Zaraz to Kiry... Cała we krwi, co jest?!

-Jimin!- odpowiadała mi cisza- Jimin do cholery!

-Co się wydzierasz?- po chwili stał obok mnie. 

-Co to jest?- pokazałem mu rzecz.

-Bluzka a co ma być?

-To jest Kiry?- nic nie odpowiedział spuszczając wzrok- Jimin!!!

-Tak nie wydzieraj się!

-Czemu ona we krwi jest?- ponownie milczał- Kurwa no odpowiadaj mi!

-Sam się jej zapytaj idź do niej- spojrzał na mnie z powagą.

-Ale...

-No co ale?- wziąłem bluzkę i wybiegłem z domu. Drzwi od jej mieszkania były otwarte więc wszedłem do środka. Siedziała skulona pod ścianą płacząc.

-Kira, Kira proszę nie płacz Kira.

-....- łzy opadały na jej dłonie, zauważyłem coś niepokojącego. 

-Ty się tniesz- była zapłakana, znowu płakał przeze mnie Kurwa. Wpadłem w szał, dziewczyna którą kocham robi sobie krzywdę. Zaczęłam rozwalać wszystko co było w pomieszczeniu. Krzyczałem jak szalony, rzucałem czym się dało. Po chwili się uspokoiłem  i usiadłem obok niej. Podniosłem jej podbródek patrząc w oczy.

-Kira wybacz mi. Proszę nie płacz. 

-Suga ja...

-Ciii nie płacz- zbliżyłem się do niej przytulając mocno do siebie. Stało się to pierwszy raz, uroniłem łzę. Dziewczyna działa na mnie w ten sposób ale co mam zrobić? Kocham ją.


Nie potrzebuję Cię chodź nadal Cię kocham II SUGAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz