Rozdział 2

41 4 1
                                    

W ponidziałek przechodziała koło sławnej grupki, wpadłam na kogoś, wypuściłam wszystkie książki, które miałam w ręce i zaczęłam je zbierać. Podszedł fo mnie Niall :
Niall-pomóc ci?
Rey(ja)-Jak chcesz.
Niall- Jestem Niall
Rey- Rey
Niall-Miło mi cię poznać Rey
Rey- Muszę już iść ,dzięki za pomoc i mi też jest miło cię poznać pa.
Niall- do zobaczenia Rey
Poszłam pod moją klasę uśmiechnięta miałam muzykę więc nic nie musiałam robić na lekcji. Dzień minął mi szybko, gdy wróciłam do domu wzięłam na kolana laptopa weszłam na fb i nic ciekawego się nie działo. Była 20 więc się ubrałam w stój w którym biegam, wyszłam pobiegać. Biegłam sobie ścieżką powoli aż nie wpadałam na kogoś i się wywróciłam gdy popatrzyłam w górę zobaczyłam Nialla :
Niall- Sorry, nie chciałem nic ci nie jest?
Rey- Nie
Niall- Rey robię w piątek imprezę u mnie i czy byś chciała przyjść
Rey- Nie chodzę na imprezy ale dzięki.
Niall- No proszę będzie fajnie
Rey- Nie Niall nie jestem odpowiednia na imprezy u takich jak ty.
Niall- Takich jak ja?
Rey- No znanych w calej szkole,fajnych i wogóle.
Niall-A co to znaczy to wogóle??
Rey- No, wiesz co to znaczy
Niall- Nie wiem Rey??
Wiedziałam że niall wiedział co to znaczy ale chcial żebym to powiedziała
Rey- No,no,no...
Niall- no wyduś to.
Rey-No ładny.
Niall- Ja ładny proszę cię
Rey- No a kto ja ??
Niall- No a nie jjesteś ładna
Rey - Niall proszę cię ja ??
Niall- Tak ty Rey.
Rey- Muszę iść już późno.
Niall- a przyjdziesz??
Rey- Zobaczę
Niall- To do zobaczenia
Rey- Pa
Następny może za tydzień i przepraszam za błędy

Czy To Sen!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz