Czwartek 3 Września

338 26 7
                                    

  Otwieram powoli powieki. Mój głupi budzik drzwoni. Mam ochotę rzucić nim o ścianę i dalej spać. Wiem, że to niemożliwe, bo nie chcę spóźnić się do szkoły. Wstaje i ubieram ciemne spodnie i zwykłą koszulkę. Idę w stronę dużego lustra na ścianie by rozczesać moje długie, brązowe włosy.

  Na telefonie mam jakąś wiadomość z fb. To Holton.

- Cześć. Posłuchaj jak nadal się tak stresujesz i nikogo nie znasz to możesz siadać tak jak wczoraj. Sorki, że byłem trochę wredny :)

  Zatkało mnie. Nie wierze, że pozwolił mi siedzieć w jego ławce. Przecież, wczoraj się na to wkurzał, a dzisiaj jeszcze mnie przeprasza.

- Cześć. Dzięki :) Nie przepraszaj, ja też bym się wkurzyła.

  Oczywiście miałam zamiar z tego skorzytać. Nie chciałam siedzieć z kimś, a to była jedyna wolna ławka na czterech przedmiotach.

  Wchodząc do klasy od razu poszłam w stronę ławki Holtona. Jego jeszcze nie było. Dzisiaj nikt nie szeptał za moimi plecami, ale większość dziewczyn patrzyła się dziwnie w moją stronę. Jakby chciały powiedzieć "i tak nie pozwoli ci tam siedzieć". Chciałam zobaczyć ich miny, gdy się okaże, że jednak mi pozwoli. Siadłam na krześle. Chłopak przede mną z którym siedział wtedy Holton, odwrócił się do mnie.

- Cześć. Nikogo tu nie znasz prawda ? - Zapytał.

- Hej. Prawda.

- No to jestem Sebastian, ale mów mi Seba. - Uśmiechnął się.

- Jestem Emilia.

- Wybacz za tego dupka, czasem zachowuje się wrednie. Ma powody... - Jego mina nagle stała się smutna.

- Dzisiaj mnie przeprosił i pozwolił tu siedzieć, więc nie mam powodu być zła.

- To dobrze. - Odpowiedział już częściowo zwrócony twarzą w stronę drzwi przez, które właśnie wszedł Holton.

  Spojrzał na mnie. Nie widziałam w jego spojrzeniu złości takiej jak wczoraj. Wydawał się raczej obojętny. Siadł z Sebastianem i się odwrócił.

- Cześć Emilka. - Uśmiechnął się. Jego uśmiech był taki słodki.

- Cześć Dylan.

  Gdy siedział skierowny w moją stronę, nie robiąc mi awantury o ławkę, wszystkich musiało to zdziwić. Najbardziej zdziwione byłu miny dziewczyn, a wśród nich mina Moniki. Miała chłopaka, więc nie powinna być zazdrosna.

  Dylan nic więcej nie powiedział. Odwrócił się po chwili w stronę tablicy. Pani weszła do klasy i zaczęła się głupia matematyka.

  Wróciłam do domu. Mama odrazu mnie zawołała do salonu.

- Chcesz mi o czymś powiedzieć ? - Zapytała. Wiedziałam, że jest trochę wkurzona.

- Co masz na myśli ?

- Nie bierzesz tabletek. Od kilku dni ich ilość w opakowaniu się nie zmniejsza.

- Nie będę już brała tych tabletek!

- Powinnaś mnie o tym zawiadomić. Lekarz pozwolił Ci przychodzić raz w miesiącu, ale miałaś brać tabletki. Pamiętasz co się działo, gdy czasem zapomniałaś ich brać.

- Ale nic mi nie jest. Zrozum, że one mi wszystko przypominają, a ja nie chcę tego pamiętać! - Krzyknęłam i pobiegłam do swojego pokoju.

  Zaczęłam płakać. Dawno tak się nie czułam. Byłam roztrzęsiona. Chciałam powstrzymać łzy, które powoli spływały po moich policzkach, ale nie umiałam. Nagle otwarły się drzwi.

- Emilko nie chciałam się kłócić. Ja po prostu się martwię.

- Nie musisz. Jest coraz lepiej, dlatego nie chcę już tego brać.

- Dobrze, już nie będziesz. - Podeszła, siadła obok mnie na łóżku i mnie przytuliła. Czułam się bezpieczna. Wiedziałam, że nie chciała się kłócić.

  Wieczorem, gdy już leżałam na łóżku, myślałam tylko o jednej osobie. Nie mam pojęcia czemu tyle o nim myślę. Dylan jest przystojny, ale nie jest dla mnie. Nie wygląda na spokojnego gościa, który chciałby mieć taką dziewczynę jak ja. Gdyby mnie lepiej poznał od razu nie chciał by mieć ze mną nic wspólnego. Ze mną jest za dużo problemów, a ja nie chcę zepsuć mu życia.

  Wreszcie postanowiłam przestać o nim rozmyślać. Zamknęłam oczy i zasnęłam. 

Ten rozdział trochę krótki, ale mam nadzieję, że choć trochę ciekawy. 
 
  Przepraszam, miałam w planach wstawić następny rozdział, ale mam napisany do połowy, a teraz nie mam czasu.
Spróbuję dodać w sobotę, ale nie obiecuję,
Wszystkim Życzę Wesołych Świąt!

Odmieniłeś Moje ŻycieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz