7.

336 26 0
                                    


Wyszłam z pod prysznica. Czułam już się trochę lepiej. Założyłam ciuchy Sonyi i zaczęłam rozczesywać włosy. Opuszczając łazienkę skierowałam się schodami do kuchni. Podeszłam do blatu, gdzie stał talerz i wzięłam sobie kanapkę. Spojrzałam na Sonyę. Trzymała telefon i wyglądała  na dość zdenerwowaną. 

- Co się stało? - spytałam jedząc. 

Wyrwałam ją z zamyśleń. Gdy tylko zauważyła moją obecność, zablokowała szybko telefon i schowała go do kieszeni. 

- Nie... - zaczęła z wahaniem w głosie. - Znaczy, nic się nie stało. Moja znajoma coś odwaliła na imprezie i tyle - powiedziała szybko.   

Stwierdziłam, że nie przejmę się zbytnio jej reakcją na moje pojawienie się w kuchni. 

- A właśnie. Wiesz już, że Kyle zaprosił mnie na domówkę, co nie? - zaśmiałam się. - W sumie, to wyrwałabym się gdzieś w najbliższym czasie... - zaczęłam 

Sonya spojrzała na mnie niepewnie unosząc brwi. 

- Idziesz z Kyle'm? - parsknęła żartobliwie. 

- No nie - zachichotałam. - Ale skoro mnie zaprosił, to może byśmy się tam pojawiły - zaproponowałam.

- Nie wiem, czy to jest dobry pomysł. Jak Kyle tam będzie, to Trenton też może się pojawić. Z resztą będą ludzie z naszej szkoły. Jak się schleje i wyłapie nas w tłumie, to wygada komu się da - zauważyła. 

- No faktycznie - zamyśliłam się. - Szkoda. Chciałam się gdzieś wyrwać - rzuciłam jej rozczarowane spojrzenie. 

- Następnym razem - powiedziała. 

W tym momencie wpadłam na pomysł. 

- Skoro może okazać się, że Trenton wszystko wygada, to może stwórzmy przed ludźmi pozory, że wcale nie jesteśmy razem? - spytałam Sonyę. 

- Co masz na myśli? - spojrzała na mnie z zaciekawieniem. 

- Pójdę na tą imprezę z Kyle'm. Nawet, jeśli Trenton mu coś powiedział, to najwyżej plan się nie uda. Ale tak, to ludzie zobaczą mnie z chłopakiem i wiesz. Najwyżej stworzę pozory, że niby z nim flirtuję czy coś... - zaproponowałam. 

 Sonya patrzyła na mnie z niedowierzaniem. Uśmiechnęła się szeroko i wybuchnęła śmiechem. 

- Brzmi okropnie - parsknęła nie mogąc przestać się śmiać. 

- Czemu? - spytałam z uśmiechem na twarzy. - Skoro tak się martwimy opinią, to  ukryjmy prawdę - powiedziałam już poważniej. 

- Nie wiem, czy to wypali. Nie podoba mi się pomysł, że będziesz tam flirtować z Kyle'm - stwierdziła niepewnie. 

- No ale to nie będzie naprawdę. Jak chcesz, to pójdziemy tam jako przyjaciółki i na miejscu ja pójdę do chłopaka a ty będziesz w pobliżu - powiedziałam łapiąc ją za rękę. 

- Tam będzie Trenton. Z resztą, jak powie Kyle'owi, to myślisz, że komu uwierzy? Lasce, która mu się podoba czy najlepszemu kumplowi? - spytała. 

- Powiemy, że się tak nachlał, że mu się wszystko popieprzyło. Z resztą, w razie czego, poprze nas Marc  i Lauren - zauważyłam   

- Pomyślimy o tym potem - stwierdziła Sonya wstając z krzesła. 

Podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła. Położyłam głowę na jej ramieniu. 

- Będzie ok. Kiedyś w końcu wszystko się ułoży - powiedziałam jej do ucha. 

Girls Like Girls [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz