19 XII

805 109 2
                                    

Siódmego dnia świąt, moja prawdziwa miłość dała mi... 

Maraton filmów świątecznych.

- Więc, jaki masz plan na dziś, skarbie? - spytał Harry siadając na kanapie obok Louisa i wręczył mu kubek herbaty. 

- Kto powiedział, że mam jakiś plan na dzisiaj? 

- Cóż, tak przypuszczałem, ponieważ robiłeś dla mnie te wszystkie rzeczy...

Louis parsknął i wziął łyka herbaty.

- Zatem, Panie Tak Przypuszczałem, właśnie sobie to zniszczyłeś. 

- Co? Nie...

- Chciałem zrobić nam maraton filmów świątecznych, włącznie z Love Actually, bo wiem, że go uwielbiasz. Jednak to już nieważne.

Harry wydął wargi i z nadąsaną miną odstawił swój kubek, po czym podniósł Annabeth i wyciągnął ją w stronę chłopaka. 

- Prrrroszę, Louis. Harrrry nie chciał cię urrrrazić. Prrrroszę, pozwól mu obejrzeć Love Actually.

- Wzruszające - zachichotał w odpowiedzi. 

- Czy to znaczy "tak"?

- Oh, tak myślę. W końcu tak uroczo spytałeś.

- Yay! - Harry położył kotkę na kolanach i posmyrał ją na uszami, podczas gdy Louis wstał i włączył film. - Hej, Lou?

- Tak?

- Kocham cię.

Louis uśmiechnął się i usiadł obok niego .

- Też cię kocham.



12 Days of Christmas // Larry // TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz