22 XII

766 103 9
                                    

Dziesiątego dnia świąt, moja prawdziwa miłość dała mi...

Stos... papierów?

- Podpisz to.

- Co? - spytał Harry stękając, gdy olbrzymi stos kartek wylądował na jego brzuchu. 

- Masz długopis - powiedział Lou.

- Co to jest? Nie możesz się rozwieść, gdy nawet nie miałeś jeszcze ślubu.

- Wiem to, po prostu podpisz.

- Dokumenty adopcyjne? - westchnął patrząc na nie. 

- Tak - Lou przytaknął a delikatny rumieniec oblał jego policzki. 

- Chcesz adoptować dziecko?

- Tak - ponownie skinął głową. - Zawsze chciałem mieć dziecko i wiem, że ty też tego chcesz. Więc pomyślałem... Wiesz, nawet jeśli nie jesteśmy jeszcze małżeństwem, czy czymkolwiek... Nadal możemy wychowywać razem dziecko.

- Jesteś przesłodki - twarz Harry'ego złagodniała.

- Ale? - spytał.

- Nie ma żadnego ale. Podpiszę to - uśmiechnął się, wziął długopis od chłopaka i podpisał w każdym wyznaczonym miejscu.

- Naprawdę? Nie przeraża cię to?

- Czemu miałbym być przerażony przez miłość mojego życia chcącą adoptować małe dziecko? - uśmiechnął się i podał kartki Louisowi. - Proszę bardzo.

Louis rzucił się do przodu i mocno uścisnął Harry'ego zasysając skórę na jego szyi. 

- Kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię. Otrzymujesz całonocny seks - podskoczył i pobiegł do innego pokoju pozostawiając Harry'ego chichoczącego i pocierającego swoją nową malinkę. 

Praca jutro zapowiadała się całkiem fajnie, z tym na jego szyi. 


12 Days of Christmas // Larry // TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz