- Nase?
Zdradziło ją to, że się odwróciła w stronę okien. Chłopak zamrugał, gapiąc się na nią ze zdziwieniem - widział, jak dziewczyna wytrzeszcza oczy i robi dwa kroki w tył po trawniku. Czy ona chciała zwiać z lekcji? Na to przynajmniej wyglądało.
- Hej, Nase, czekaj! - krzyknął za nią, kiedy zrobiła jeszcze parę kroków.
Może wyglądało to dziwnie - krzyczał na nią z pierwszego piętra, wychylając się przez okno. Dziewczyna zrobiła gest, który (według tego, co kojarzył) znaczył "cześć" i po prostu zaczęła biec wzdłuż szkoły.
Prychnął nerwowo. Nawet nie planował jej gonić, bo tak czy tak by mu nie wyszło - nim byłby na dole, pewnie zdążyłaby już dawno wybiec ze szkoły.
Przewrócił oczami i zatrzasnął okno, a dziewczyny stojące niedaleko niego wzdrygnęły się nerwowo. Rzucił im ostre spojrzenie i jakby nigdy nic przeszedł do swojej klasy, biorąc głęboki oddech. Kojarzył tą dziewczynę - była co prawda cicha i w sumie nigdy szczególnie nie zwracał na nią uwagę, ale parę razy widział ją na stołówce, czy nawet w czasie ostatniego meczu. Zawsze cicha i opanowana - po prostu wydawała się być szarą myszką, a nie osobą, która jest niema.
No cóż, nie ocenia się książki po okładce.
CZYTASZ
✔ 3AM || tsukishima kei
FanficNase: Jedyni ludzie którzy piszą do ciebie o trzeciej w nocy muszą być pijani, samotni, zakochani, ewetualnie naprawdę popieprzeni, albo wszystkie z tych rzeczy. Kei: Tylko ty piszesz do mnie o tej porze. Nase: No przecież o tym mówię, czterooki...