Three

6K 278 15
                                    

Te wszystkie przygotowania... Jak dla mnie są bez sensu. I tak żaden z tych kandydatów nie będzie moim mężem, więc nie wiem, po co to wszystko.

- Księżniczko, wybierz kolor zasłon w sali tronowej.

Przede mną pojawił się niski, lekko siwiejący, czterdziestoletni mężczyzna, z kilkoma kolorowymi warstwami materiału w dłoniach. Pokazałam mu mój ulubiony kolor i kazałam odejść.
I znowu, na co to komu?
Nagle poczułam lekkie szarpnięcie.

- Chodź na stronę - usłyszałam nieznoszący sprzeciwu głos ojca.

- Tak, ojcze? - zadałam pytanie gdy przeszliśmy do jego komnaty, w której czasem przeprowadzał różne interesy, gdy nie chciał, by ktoś się o nich dowiedział.

- Wiesz, ilu przybędzie książąt jutro. Chciałbym, żebyś skupiła swoją uwagę...

- Ojcze...

- Na francuza. My z królem Francji mamy wspólne plany i wasz ślub będzie ukoronowaniem naszych inwestycji. Moglibyśmy poszerzać horyzonty...

- Proszę?! Może chcesz mnie jeszcze jutro za niego wydać za mąż, co?

- Nie tym tonem, Nathalie. Do twoich urodzin jest jeszcze trochę czasu, więc zdążycie się dobrze zapoznać.

I z tymi słowami opuścił pomieszczenie i mnie. Westchnęłam, siadając na jego krześle. Zdjęłam okulary, kładąc je na blacie biurka i schowałam twarz w dłoniach.
Już wiem, co zrobię.
Przeczytam o nim co nieco w wirtualnym świecie.

" (...) Jest jednym z najbardziej pożądanych książąt dwudziestego pierwszego wieku. Ma dwadzieścia trzy lata. Jego charakter można określić w kilku słowach:

chamski, wulgarny, nieznoszący sprzeciwu, słucha tylko siebie "

Rany, ja mam z kimś takim w ogóle zamienić słowo?
Dobra, co tu jeszcze jest...

" Na swoim koncie ma kilka nieudanych związków. Nikt nie wie tak naprawdę, jak one się kończyły i przez kogo. "

Świetnie, do tego kobieciarz.
To się nie może udać.

****
Chcecie jutro kolejny?
Pisać w komentarzu

I Że Cię Nie Opuszczę ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz