Na imię mi Magdalena, zawsze myślałam, że moje imię nic nie znaczy, myliłam się...
Gdy miałam 14 lat straciłam rodziców, dziadków, i mojego brata (wtedy myślałam, że jedynego). Wracali z wakacji z Egiptu, w samolocie znajdowali się również terroryści, którzy podłożyli bombę. Nikt nie przeżył, ciała były w tak złym stanie, że codziennie musiałam przeżywać ten sam koszmar. Co dzień dzwonili, abym zidentyfikowała ciała, niestety, przez półtora roku chodziłam, patrzyłam na te zmartletowane ciała i nigdy nie umiałam powstrzymać łez. Płakałam nie dlatego, że widziałam ciała, ale dlatego, że przez półtora roku nie znaleźli ich ciał. Nie wiedziałam czy ten koszmar kiedyś się skończy, czy moja dusza wreszcie będzie spokojna, czy pożegnam się z rodziną?
Na te pytania nie umiałam sobie odpowiedzieć, aż do pewnego momentu...Pierwszy rozdział jest smutny i krótki, drugi rozdział będzie dłuższy .
CZYTASZ
YounGi Gdzie Jesteś?
FanfictionOpowieść o silnej więzi między Magdą (później Ailee), a SeiMei'em oraz YounGi'm. Początek to życie Magdy, później spotkanie najstarszego brata i trudne relacje z członkiem BTS. Na swojej drodze spotka dumnego ojca swojej małej córeczki Krystal w kt...