11.

32 1 0
                                    

O to dzień, w którym po raz kolejny spotykam się z z Youngi'm, i z jego mniej interesującymi kolegami. Teraz przypomniałam sobie całą sytuację w windzie z Jimin'em. To było okropne.

Po chwili dostałam sms'a od brata.
Pamiętaj o spotkaniu, godzina 17 u nas w hotelu.
P.S. Masz pozdrowienia od Jimin'a.
-Ugh, on też tam będzie. -powiedziałam sama do siebie pijąc kawę w kawiarni. Właśnie czekałam na przyjaciółkę ze szkoły, nie widziałam jej od 2 tygodni. Natalia, bo tak ma na imię, jest ode mnie wyższa o głowę wraz z szyją, ma piękne długie blond loki, niebieskie oczy i jest trochę pulchniutka, bardzo mi się podoba. Jednak postanowiłam, że nie będę jej o tym na razie mówić. Znamy się od przedszkola i nie potrafimy bez siebie żyć, zazwyczaj to ona prosi o spotkanie, tym razem było inaczej. Napisałam do niej żebyśmy się dziś rano spotkały.

Po dziesięciu minutach przyszła i usiadła na przeciwko mnie, zamówiła jak zwykle małą czarną i ciasto truskawkowe. Było to nasze ulubione ciasto.
-A więc.. -zaczęła pierwsza- O co chodzi? Sama chciałam napisać i prosić o spotkanie, ale byłaś szybsza, hihi, coś się stało? Twoi bracia chcą cie zabrać ze sobą tam do Korei? - przy ostatnim pytaniu posmutniała.
-Spokojnie, jak na razie nigdzie się nie wybieram.
-Jak świetnie -klasnęła dłońmi w triumfie.
-Hah, ale muszę Ci powiedzieć coś bardzo ważnego - tutaj głos troszkę mi się załamał, Natka chwyciła moje dłonie, co oznaczało że mogę spokojnie mówić, chciałam jej powiedzieć o swojej orientacji, tylko nie wiedziałam jak - możemy zjeść ciasto i pójść gdzieś?
Moja przyjaciółka oniemiała, myślała że powiem jej teraz wszytko co zatrzymało moje serce.
-Oczywiście kochanie, tylko się tak nie denerwuj. -uśmiechnęła się szeroko i zaczęła jeść, jej uśmiech zawsze podtrzymywał mnie na powierzchni.

Po zjedzeniu i wyjściu z kawiarni udałyśmy się do parku, usiadłyśmy na ławce i siedziałyśmy w ciszy przez 15 minut.
Postanowiłam zacząć i mieć to już za sobą, wiedziałam że jest możliwość by dalej przyjaźnić się z Natką, ale wiedziałam też że może ta informacja zakończy to co nas łączy.
-Natka, słuchaj, j-ja jestem chyba l-les-lesbijką...
Nie usłyszałam nic, żadnego słowa, żadnego oddechu. Otworzyłam oczy a ona płakała. Nie wiedzieć czemu płakała.
-Aż tak cię zraniłam?
Otarła tylko łzy i powiedziała:
-Gdybyś powiedziała mi wcześniej, rzyciłabym ci się w ramiona i powiedziała że kocham cie i nie chce cie stracić...
-Ale?
-Ale już zrozumiałam że nie kocham kobiet tylko mężczyzn. Przepraszam, nie chciałam żeby tak wyszło.

Odeszła, ona odeszła!
Bez słowa pożegnania, po prostu wstała i poszła.

Rozpłakałam się w środku parku, i z rozmazanym makijażem poszłam do domu, a przynajmniej chciałam iść do domu, nie wiedząc czemu poszłam prosto do Youngi'ego.

Weszłam do ich pokoju z trzaskiem drzwi. I usłyszałam głosy, chyba nikt mnie nie usłyszał.

-Nie pozwalam ci Krystal! - jaka znowu Krystal? O co chodzi...
-Ale tato! Ja tak bardzo chce! Z opowieści wujków Ona jest idealna rozumiesz?
-Ugh, dziecko, Ailee jest, jest... Aish! No nie wiem jak to powiedzieć, okey może i jest piękna, ale ważne jest też wnętrze Krystal. Jesteś już dużą dziewczynka, żeby to wiedzieć.
-Tato... Ja chcę ją poznać.

O nie, o nie! Słyszę kroki, ktoś tu idzie! Co robić? Gdzie się ukryć?
Udawając, że dopiero wchodzę i ściągam buty weszła Ona, ta dziewczynka, która kłóciła się z kimś.
Popatrzyła na mnie z zaniepokojeniem, uznałam że muszę pierwsza zacząć rozmowę i zrobić dobre wrażenie.
-Cześć, jestem Magda, dla przyjaciół Ailee! A ty jak się nazywasz? - posłałam jej najpiękniejszy uśmiech jaki mogłam zrobić. Nic nie odpowiedziała tylko patrzyła na moją twarz. Ups... Zapomniałam że szłam tu z płaczem i nie zdążyłam się poprawić. - Tak, wiem wyglądam okropnie, nie bój się mnie, jestem siostrą Youngi'ego. Znasz go prawda? - zaczęłam się wycierać chusteczką i chyba już zmyłam co miałam zmyć.
- Tato!!! - chyba zrobiłam coś źle, może wyglądam jeszcze gorzej niż myślę?
-Tak? - usłyszałam zza ściany ciepły i miły głos V. Zaraz V? On ma córkę?
- Tato, bo ja już poznałam moją przyszłą mamę.

YounGi Gdzie Jesteś?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz