W drodze do jego domu Sam miała słuchawki w uszach, ale nie przeszkadzało jej to w rozmowie z chlopakiem:
-Hmmm, może opowiesz mi coś więcej o sobie?-zaczął Andrew
-A co chciałbyś wiedzieć?
-Czym się interesujesz? Masz rodzeństwo? I jaka muzyka leci w twoich słuchawkach?-zapytał z uśmiechem
-No więc, interesuje się hmm... w sumie to niczym, ale w wolnym czasie lubię rysować i czytać książki. Rodzeństwa na szczęście nie mam, nie wiem jakbym wytrzymała np. z młodszym bratem. A co do muzyki, której teraz słucham, są to wszystkie piosenki Adele. To teraz czekam na rewanż.
-No dobrze-zaśmiał się chłopak-interesuję się motocyklami i tak jak ty rysowaniem, mam starszą siostrę-Megan, ma 17 lat. Ja wolę mocniejsze brzmienia-Nirvana, Bring Me The Horizon, ogólnie metal i rock. Chcesz wiedzieć coś jeszcze aniołku?
-Po pierwsze nie mów do mnie aniołku, Samantha albo Sam, a po drugie w sumie ciekawi mnie to, dlaczego zmieniłeś szkołę...
-No dobrze Sam, powiem Ci, ale oczekuję za to nagrody-powiedział rozkładając ręce.
Dziewczyna po chwili namysłu przytuliła go, w końcu co jej szkodziło...
-Musimy to kiedyś powtórzyć, ale teraz odpowiem na twoje pytanie, a więc zmieniłem szkołę ze względu na moich "przyjaciół" z tamtej szkoły. Chcesz wiedzieć co było z nimi nie tak, prawda?
Sam przytaknęła.
-Okazali się fałszywymi dupkami, przy mnie udawali, że nic się nie dzieje, ale gdy mnie nie było w pobliżu od razu zaczynali rozsiewać plotki na mój temat. Dowiedziałem się m.in. tego, że zamordowałem dziewczynę, która zaginęła, po czym zgwałciłem jej zwłoki, ale nie musisz się bać, to nie jest prawda, może przynajmniej ty mi uwierzysz...-wyznał ze smutkiem w oczach
Samantha po usłyszeniu tego wyjęła słuchawki z uszu, stanęła i przez chwilę patrzyła się na zielonookiego.
-Nie martw się, wierzę Ci, wiem co to znaczy być gnębionym, poniżanym i kiedy ktoś rozsiewa plotki na twój temat...
Andrew uśmiechnął się, spojrzał na dziewczynę, a ta ku jego zaskoczeniu podeszła do niego i go przytuliła. Stali tak ok 3 min, po czym chłopak dodał:
-Dziękuję Ci, naprawdę jesteś inna niż te wszystkie zołzy, a tak swoją drogą nie przejmuj się tą krową-Juliet, nie jest tego warta.
Po tych słowach dalszą drogę szli w milczeniu, przytuleni do siebie...
____________________________________Rozdział miał być w sobotę, ale jest dzisiaj, za co bardzo, ale to bardzo was przepraszam miśki, po prostu nie miałam kiedy go napisać... Hmmm u naszej Sam i zielonookiego chłopaka rozkwita jakieś uczucie, jak myślicie, będzie coś z tego? Czekam na wasze gwiazdki i komentarze, o ile jest jeszcze ktoś, kto czyta to opowiadanie... No to miśki, mam nadzieję do soboty :)
CZYTASZ
Ostatni oddech
Teen FictionSamatha- młoda dziewczyna, zaledwie 14 lat, drobnej budowy blond włosa piękność. Jej zielone jak szmaragd oczy często ukazywały smutek i łzy. Jej nogi pokrywały dziesiątki kresek, tak, nie radziła sobie, nie radziła sobie z tym pieprzonym życiem, fa...