1. No to zaczynamy!

5.2K 278 11
                                    

Szedłem przed siebie, a śnieg skrzypiał pod moimi nogami, chwilę się temu przysłuchiwałem, jednak znudziło mnie to, więc założyłem na głowę wielkie, białe słuchawki i puściłem jedną z moich ulubionych piosenek. Rozglądałem się po okolicy, ciekaw wszystkiego.
Tak, przeprowadziłem się kilka dni temu i idę teraz do nowej szkoły... Super, prawda?
Ale wracając, szedłem z niezbyt zadowolonym wyrazem twarzy, którego i tak nikt nie widział, bo chowałem moją skwaszoną minę w szaliku. Czemu zapomniałem o masce? Ugh...
Zacząłem wsłuchiwać się w tekst piosenki, kompletnie w nim zatracając, przez co przestałem aż tak uważać na to gdzie idę.
Obijałem się co jakiś czas o różnych ludzi, którzy za każdy razem mruczeli coś w stylu "Uważaj jak chodzisz" albo "Patrz pod nogi dzieciaku". Nie przejmowałem się tym, nigdy tego nie robiłem.
Znów na kogoś wpadłem, jednak tym razem siła uderzenia była tak mocna, że poleciałem na plecy, lądując w zaspie śnieżnej. Jęknąłem z zimna jakie opanowało moje ciało, gdyż śnieg dostał się prawie wszędzie. Spojrzałem na osobnika przez którego właśnie cierpię tak straszne katusze. Nie cierpię zimna. Chłopak jest na oko w moim wieku, czekoladowe włosy opadałby mu na wąskie oczy. Całkiem nieźle zbudowany, ale kurde, kto wychodzi zimą w samej bluzie?!
Spojrzał na mnie obojętnym wzrokiem, wyciągnąłem do niego rękę mając nadzieję, że pomoże mi wstać, jednak przeliczyłem się... I to sporo. Ominął mnie i poszedł przed siebie. Wstałem, przeklinając na śnieg i tego kolesia, gdy już stałem stabilnie zauważyłem, że jestem pod szkołą. Może dlatego był w samej bluzie? Wyszedł na chwilę? Pomyślałem, otrzepując spodnie z resztek tego okropnego, białego puchu.
Wszedłem do budynku i zacząłem szukać mojej szafki. Cholera~ gdzie jest ta szafka? 114, 115... O 116. Wrzuciłem kurtkę i szalik do środka, marząc by przestało być mi tak zimno. Ruszyłem korytarzem szukając sekretariatu, dyrektorka wymyśliła sobie, że chce ze mną porozmawiać. Świetnie...
Mimo słuchawek na uszach słyszałem wszystko co o mnie mówią. "Jaki uroczy~", "Woo, niezły jest", takie komentarze padały głównie od dziewczyn, większość chłopaków jak już coś o mnie mówiła, to głównie czepiali się moich włosów. No proszę, rudy im się nie podoba? Nie mój problem.
Kiedy stanąłem przed gabinetem najwyższego organu tej szkoły, zsunąłem słuchawki na szyję i zapukałem delikatnie, po czym wszedłem do środka.
- Dzień dobry. - ukłoniłem się przed kobietą.
- Dzień dobry panie Min, prawda? - dyrektorka uśmiechnęła się, a ja skinąłem głową i usiadłem na miejscu, które włśnie mi wskazała.
- Chiała się pani ze mną widzieć. - mruknął, kiedy nie odzywała się przez chwilę, bacznie mi się przyglądając.
- Tak.  - odpowiedziała szybko, biorąc do rąk jakieś papiery. - Wyniki twoich egzaminów są bardzo dobre, jeśli utrzymasz ten poziom będziesz jednym z naszych najlepszych uczniów.
Pokiwałem głową na znak, że rozumiem.
- Oczywiście, postaram się. Czy to wszystko? Nie chciałbym spóźnić się na lekcję pierwszego dnia.
- Oh, oczywiście. - posłała mi szeroki uśmiech, który odwzajemniłem. - W takim razie idź już.
Ukłoniłem się i wyszedłem z pokoju, znów przemierzałem korytarz, tym razem szukając odpowiedniej sali. Po dłuższej chwili udało mi się ją odnaleźć, jednak było już kilka minut po dzwonku. Odetchnąłem głęboko, łapiąc za klamkę. No to zaczynamy. Myśląc to, wszedłem do środka.
- Pan zapewne nowy? Pan... - nauczyciel sprawdził na liście moje nazwisko. - Min?
- Ee... Tak, przepraszam za spóźnienie, nie mogłem znaleźć klasy. - ukłoniłem się.
- Jasne, usiądź tam. - Wskazał ręką na wolne miejsce.
Od razu ruszyłem w jego stronę, usiadłem na miejscu. Mam super szczęście, siedzę obok tego chłopaka, przez którego wylądowałem w śniegu. Wow, teraz siedzi bez bluzy, ma na sobie krótki rękaw i czarne rurki. Koleś oddaj trochę ciepła, ja też chcę żeby było mi tak ciepło.
W pewnym momencie chłopak pochyli się lekko do mnie.
- Podoba co się to co widzisz? Może zrób ukradkiem zdjęcie? Będzie na dłużej~ - szepnął do mnie i wrócił do swojej poprzedniej pozycji.
Nawet nie zauważyłem, że się na niego gapię. Poczułem, że na twarz wstępują mi lekkie rumieńce, więc odwróciłem głowę, aby tylko tego nie zauważył. Okazało się to jednak daremne, zauważył i jeszcze zaczął się bezczelnie śmiać pod nosem! No szczyt chamstwa!
- Aż tak, żeby zdjęcie robić to mi się nie podoba... - mruknąłem, patrząc uparcie na blat ławki.
- Twoja reakcja na moje słowa mówi coś innego. - zachichotał cicho. - Park Jimin.
Przedstawił się, patrząc na mnie ciekawsko.
- Min Yoongi, ale w poprzedniej szkole mówili Suga. - mruknąłem, nie odwracając wzroku od zaskakująco czystego blatu.
- Jesteś taki słodki?
- A nie widać? - zrobiłem lekkie aegyo w jego kierunku, tak aby nikt inny tego nie widział.
Jimin zakrył twarz jedną ręką, a ja spojrzałem na niego dziwnie.
- Kyopta~ - jęknął cicho, na co się zaśmiałem. - Pasuje, cukierku.
- Yah, nie jestem cukierkiem! - wydąłem policzki jak dziecko.
- No dobrze, dobrze, kotku. - zaśmiał się cicho i wrócił do patrzenia za okno.
Uśmiechnąłem się zadowolony, że nie będzie do mnie mówił per "cukierku", taką przynajmniej mam nadzieję, ale chwila... Czy on powiedział do mnie "kotku"?! Ten dzieciak, pozwala sobie na za dużo!
- Ty... - zacząłem ale nie skończyłem, widząc, że i tak mnie nie słucha.
Przyjrzałem mu się dokładnie. Cholera, jest serio niezły... Włosy idealnie ułożone, oczy tego samego koloru co włosy, gdyby się w nie wpatrywać, można by pewnie utonąć w morzu czekolady. Pełne usta, kurde aż chce się całować i dobrze zarysowana szczęka. Obcisła, biała koszulka uwydatnia jego umięśnione ramiona, ciekawe czy brzyszek też ma tak wyrobiony... Mrr, a krócej można go nazwać po prostu dobrą dupą... Dobra, Suga, koniec tych myśli! Jesteś tu pierwszy dzień, A już znajdujesz sobie obiekt westchnień? Pojebało mnie! No pokurwiło do reszty... Muszę się ogarnąć, koniecznie!

**********
Dawno nic nie pisałam... Za wszelkie bęłdy przepraszam i mam nadzieję, że spodoba wam się to co będę pisać ^^ zmienię trochę wiek czy wygląd postaci lub też wyobrażenie o nich haha \(°u°)/

Now is Now || (Yoonmin) [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz