Rozdzał 6

309 18 2
                                        

          - SPÓŹNIŁAM SIE!!!- krzyknęłam
Poderwałam sie szybko z łużka i pobiegłam do łazięki, żeby się obmyć i ubrać.Po ubraniu się zbiegłam na dół do kuchni wziełam kanapki, które sobie wczoraj zrobiłam i pobiegłam do szkoły.Przebiegałam obok koscioła, parku, mojego ulubionego sklepu oraz obok mnóstwa domów z których kominów leciały dymki.Gdy dobiegłam do szkoły zostało 5 minut do końca pierwszej lekcji, uznałam, że nie ma sensu wchodzenia na nią wiec w spokoju zdjełam kurtke i przebrałam buty.Powoli ruszyłam pod sale.Usiadłam na podłodze i czekałam na koniec lekcji.Po dzwonku wstałam i wypatrywałam mojego chłopaka. Gdy zobaczyłam, że sie zbliża uśmiechnełam się do niego promiennie i podchodzilam powoli do niego, gdy był wystarczająco blisko chciałam go przytulic ale on ominą mnie nie zwracając nawet na mnie uwagi jakby to co się wydarzyło wczoraj niemiało nigdy miejsca w jego i moim życiu.Po tym jak zadzwonił dzwonek na lekcje usiadłam w ostatniej ławce pod oknem. Całą lekcje patrzyłam na niego wsłuchując się w szepty miedz nim a jego kolegą.
- Ty koleś wiesz, że ona się cały czas na ciebie patrzy?-Zapytał Mike
- Wiem- Westchną Troy - Ona jest jakaś dziwna.
Po usłyszeniu tych czterech słów myślałam, że sie zapadne pod ziemie on wiedział, że uważam sie za normalną, normalną " innaczej" ale mimo to i tak mówił mi, że naprawde mnie kocha, w tedy mu uwierzyłam ale teraz mam do tego małe wątpliwości. Niewdziałam co mam robić nie chciałam robić mu przypału przy kolegach, więc napisałam mu sms'a
Ja:
Hej przyjdź do mnie po lekcjach musze ci coś powiedzieć.
Troy:
Okey, kochanie będe po 15 <3
Ja:
Nie mów do mnie kochanie!!!!
Troy:
Ale dlaczego?
Ja:
Poprostu tak nie mów.

I schowałam telefon do plecaka, Troy spojżał na mnie ale chwile potym zasłonił mu mój obraz jego kolega.
- Ej, Troy co ty zabujałeś się w tej kujonce czy co? Bo sie tak na nią patrzysz...
- Jak ?! -przerwał mu Troy - Patrze na nią jak na każdą inna kujonke...
- Człowieku ! Ty ją pożerasz wzrokiem!
- Wscale nie!!!- wykrzyczał na cały głos
- Więc?
- Więc, co?
- No zabujałeś się w tej lasce czy nie?- dopytywał Mike
Bardzo mnie ciekawiło co odpowie mu Troy w głebi miałam na dzieję, że powie mu o nas i nie wstydzi sie swoich uczuć co do mnie ale niebyłam już ich pewna.
- Zwariowałeś?! -odpowiedział- Ja i taka kujonka?! Mógłbym jedynią z nią porozmawiać jak bym od niej ściągał. Nigdy bym sie w takim dziwadle nie zakochał...
To bolało gorzej niż wbicie noża w serce, nie raczej setki noży. Rozpłakałam sie i uciekłam do toalety słysząc za mną śmiechy innych. Ja byłam w stanie wiele znieść ale to było już za durzo, wczoraj mi obiecywał, że mnie kocha, że nie zostawi a teraz?! Właśnie to złamał powiedział, że nigdy by sie w takim dziwadle nie zakochał. Gdy to wspominałam jeszcze więcej bólu spadło na moje barki, co prawda nie bolało tak bardzo jak po usłyszeniu tego z jego ust ale jednak ból to ból.
*************************
Po skończonych lekcjach szybko przebrałam buty i nakładałam kurtkę w drodze do drzwi, chciałam ominąć ludzi z mojej klasy a przede wszystkim uniknąć spotkania z Troyem. Jeszcze po tym incydencie zrozpaczona wybiegłam ze szkoły. Słyszałam za sobą wołania uczniów mojej klasy " ty beksa gdzie ci sie tak śpieszy?! " wołali "Musi napełnić poduszke łzami "krzyczeli, ja nie spoglądając za siebie wbiegłam do parku, usiadłam na polanie przed stawem z kaczkami i zakryłam dłońmi twarz. Zaczęłam płakać jak nigdy.Wtedy ktoś chwycił mnie za ramie, obruciłam się gwałtownie przygotowana, aby wstać i pobiec do domu w razie gdyby był to Troy.Całe szczęście była to moja przemiła sąsiadka.
- Co się stało? -zapytała troskiliwie Pani Krystyna
- Nic sie nie stało... Tylko... Człowiek musi sie czasem wypłakać bez powodu- powiedziałam
- No dobrze, jak uwarzasz... Ale jesteś pewna, że nic sie nie stało?
- Tak wszystko wpożądku
Tak naprawde nic nie było wpożądku, wszystko bylo jak najbardziej nie wpożadku ale nie chciałam pani marwić.Troszeczke ochłonęłam i wróciłam do domu. Tylko zdążyłam wejść zdjąć kurtkę i buty gdy ktoś zapukał do drzwi...

Jeff The KillerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz