Otworzyłam oczy i spojrzałam na wyświetlacz mojego telefonu - 5:50. Dziś obudziłam się szybciej, niż kiedykolwiek. Wstałam z łóżka po cichu, bo dziś spałam w pokoju Jungkooka i Jimina, i maknae spał. Skierowałam się do kuchni, gdzie spotkałam Sugę.
- O, cześć Diana - powitał mnie z uśmiechem.
- No hej. Co tak wcześnie ? - zapytałam, również z uśmiechem i nalałam sobie zimnej wody do szklanki.
- Sam nie wiem, tak jakoś. A ty ?
- Wczoraj poszłam szybciej spać, więc zapewne dlatego - odpowiedziałam i oparłam się o blat. - Suga... Wiem, że lubisz grać w kosza...
- No... Tak.
- Chcesz zagrać ?
Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony, na co zaśmiałam się.
- No co ? Przecież nie tylko chłopaki umieją - odparłam.
- No... Dobra, ale uważaj - jestem w tym mistrzem - powiedział, wciąż się uśmiechając.
- Taak, Ty też - oboje się zaśmialiśmy.
Po cichu się ubrałam i wyszliśmy na boisko.
=SUGA=
Po 10 minutach byliśmy na boisku. Zaczęliśmy grę - nie powiem, jest niezła. Potrafi świetnie grać, no ale nie mogę jej tego od razu przyznać. W końcu był wynik 12:12. Postanowiłem coś z tym zrobić. Kiedy dziewczyna biegła do mojego kosza... Podstawiłem jej nogę, przez co upadła.
- Ty, YoonGi ! To nie fair - krzyknęła, wciąż leżąc na ziemi, na co ja tylko się uśmiechnąłem i miałem zamiar trafić do jej kosza, jednak ona nie była mi dłużna. Złapała mnie za nogi i tym razem ja się przewróciłem i... upadłem na nią. Oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
=NARRACJA TRZECIOOSOBOWA=
Przez park szedł dziennikarz, którego, zajęci grą Suga i pewna dziewczyna, nie zauważyli. On - wręcz przeciwnie. Czekał tylko na moment, który przyniósłby mu zyski.
W pewnym momencie... Suga przewrócił się na ową dziewczynę. Szybko zrobił zdjęcie - przecież nikt nie musi wiedzieć, że to się stało podczas gry w koszykówkę...
=DIANA=
Kiedy opanowaliśmy śmiech, zepchnęłam z siebie Sugę.
- Koniec. Oszukujesz - powiedziałam ze śmiechem.
- Ty też.
- Pff... Nie masz mi nic do zarzucenia. Ja Ci się tylko odpłaciłam.
- Jest 12:12. Żądam dogrywki.
- Mhm, może kiedyś. Wracajmy.
Byliśmy tak zajęci grą, że nawet nie spostrzegliśmy, która jest godzina. Gdy zerknęliśmy na ekran mojego smartfona - rzuciliśmy się biegiem. YoonGi był mega spóźniony do studia.
*20 minut później*
Suga właśnie wyszedł z mieszkania. Pozwoliłam mu wejść pierwszemu do łazienki, w końcu i tak dawno powinien być w wytwórni. Teraz ja postanowiłam się odświeżyć.
Wzięłam prysznic i przebrałam się w normalne ciuchy. Była 9:30. Szczerze powiedziawszy, nudziło mi się. Poszłam więc do kuchni, nalałam sobie soku jabłkowego, wzięłam coś do jedzenia i usiadłam na kanapie przed TV. Włączyłam telewizor, jednak nie było tam nic ciekawego i po chwili, do salonu, wróciłam z książką z ostatniego wieczoru, której niestety nie było mi dane nawet dobrze zacząć - ''Nostalgia Anioła''. Zdążyłam przeczytać zaledwie dwie strony, kiedy mój telefon zawibrował. Westchnęłam, bo miałam zamiar poczytać W SPOKOJU. Spojrzałam na wiadomość.
CZYTASZ
Przestań, kocham Cię... || BTS
FanfictionNazywam się Diana Pak. Mam 17 lat i w Korei mieszkam od urodzenia, jednak nie jestem Koreanką. Moja mama była Polką, a tata Amerykaninem. Byłam z nimi bardzo zżyta, więc kiedy zginęli - nie potrafiłam się z tym pogodzić. Od czasu wypadku mieszkałam...