W piątej klasie szło mi całkiem nieźle,
Oceny były w miarę okej jakoś dawałam sobie radę,
I w końcu przyszedł upragniony czas na święta,
Które po raz pierwszy miałam spędzić z tatą i ogólnie całą rodziną,
-Daisy choć pooglądać fajerwerki- Zaproponował mój brat.
-A Mikołaj?- Tak w wieku 12 lat nadal wierzyłam w grubasa, w czerwonym kubraku skaczącym po dachach.
- Może go zobaczymy- Pociągnął mnie do okna w drugim pokoju.
Widok był cudowny zza betonowych bloków można było dostrzec iskry pozostawiane po fajerwerkach.
-Widziałaś?- Zapytał mnie po chwili brat gdy ja z zawzięciem wpatrywałam sie w kolorowe fajerwerki.
-Co?
-Sanie Mikołaja-Uśmiechnął sie, a ja wręcz biegiem wróciłam do salonu gdzie pod choinką znalazłam stos prezentów, który aż wchodził na stół z zastawą babci.
To były jedne z najlepszych świąt, tym bardziej, że później te wspaniałe prezenty zmieniły się w koperty z napisem "dla Daisy od mamy"
Wróciłam do pokoju, z którego nadal można było zobaczyć fajerwerki.
-Wesołych świąt Cal -pomyślałam i wróciłam do rodziny.
------------
Dla ciebie,
Ode mnie.
CZYTASZ
Little Me/ C.H & S.G
Fiksi PenggemarTo w końcu tylko historia, Nic poza tym, Dla was jest jedną z wielu, Dla mnie jest częścią nieuchwytnych wspomnień.