Prolog

668 38 22
                                    

16:30

Aleksandra właśnie opuszczała redakcję. Nie była w najlepszym nastroju. Naczelny nie pozostawił na niej suchej nitki przez pierwsze, odkąd z nim pracuje, spóźnienie z artykułem.

-Jebane dwie minuty, a on robi z tego aferę tysiąclecia... - Mruknęła do siebie cicho wchodząc do spożywczego.

Kupiła najpotrzebniejsze artykuły i ruszyła szybkim krokiem do swojego niewielkiego mieszkania. Jej m2 mieściło się przy jednej ze słabiej uczęszczanych ulic. Weszła do mieszkania i zaniosła zakupy do niewielkiej kuchni. Zrobiła sobie kawy i usiadła do komputera.

1:30

Aleksandra spała przy stole , z twarzą na klawiaturze laptopa. Tę przyjemną czynność przerwał dźwięk dzwonka jej komórki. Zaspana sięgnęła po nią.

"Numer zastrzeżony" - Głosił monit na ekranie. Normalnie by nie odebrała, ale była ciekawa kto może dzwonić o tej porze.

-Słucham. - Powiedziała zaspanym głosem.

-Aleksandra Newman? - Zapytał niski, zachrypnięty, męski głos.

-A kto mówi? - Osobiście lubiła te tonację u mężczyzn, ale teraz to nie była pora na amory.

-To ja tu zadaję pytania. - Głos wciąż był spokojny, jednak Aleksandra dostawała gęsiej skórki i to bynajmniej nie z podniecenia. - Odpowiadaj.

-Ttak... Tak to ja... - Odpowiedziała zgodnie z prawdą.

Cała ta sytuacja wyglądała na kiepsko skrojony film gangsterski. Dziewczyna jednak wolała nie ryzykować.

-Świetnie. - Ola mogłaby przysiąc, że facet się uśmiechał. - Skoro już wiem, że jesteś tą której szukam, to słuchaj uważnie.

Dziewczyna sięgnęła po długopis. Miała tylko nadzieję, że nie pakuje się znowu w jakąś kolejną, beznadziejną sytuację.

- Chce cie widzieć o 2:30 w parku najbliżej twojego domu. Masz siedzieć w drugiej alejce na trzeciej ławce. - Połączenie zostało przerwane.

Aleksandra, bądźmy szczerzy, okropnie się bała tego co może ją spotkać. Z drugiej strony jednak wiedziała, że gdyby chciał ją zabić to na pewno nie upewniałby się jak się nazywa.

________________________________________________________________________
Co sądzicie? Pisać dalej? Interesuje was taka historia?

Wywiad z seryjnym zabójcąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz