13:45
Aleksandra czekała na mężczyznę pod mostem w parku, szanując jego prośbę, z karteczki zostawionej na kocu.
-Chyba nawet mi głupio, że musiałaś czekać. - Aleksandra usłyszała jego głos przy uchu.
-Nic się nie stało... - Usiadła na piasku. - Zaczynajmy. Wydaje mi się, że czas jest teraz ważny. - Sięgnęła po notatnik i ołówek do torby.
-Podoba mi się to zaangażowanie. - Usiadł obok. - Mam jednak pytanie. Chcesz się mnie aż tak bardzo pozbyć, czy jednak chodzi o to kim jestem?
-Jakie to ma znaczenie? - Spojrzała na niego bawiąc się ołówkiem.
-Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie.
-Jakie to ma znaczenie?! - Podniosła na niego głos.
-Żadne. Chce po prostu wiedzieć.
Aleksandra to zignorowała. Jakby nigdy nic zaczęła wywiad i zarazem kolejną notatkę.
-Znam już przebieg poprzednich zbrodni. Ale ta ponoć jest inna. Co jest w niej takiego wyróżniającego?
Westchnął ciężko. Aleksandra w jego oczach stała się okropną służbistką.
-Była przypadkowa i zabiłem dwie osoby. - Rzucił kamyk w wodę.
-Przypadkowa? - Zdawała się być zaintrygowana.
-Tak. Były to dwie kobiety. Widziały mnie, gdy zakrwawiony opuszczałem garaż.
-Więc zginęły zaraz po ojcu przyjaciółki? - Lekko zbił ją z tropu.
-Nie tak zaraz. - Westchnął - Znalazły mnie dopiero po dwóch tygodniach. Weszły do mojego mieszkania i zaczęły się odgrażać, że mnie wsypią. Chciały grubej kasy za milczenie.
-Grubej? - Oderwała wzrok od kartki i przeniosła go na mężczyznę. - To znaczy jak dużo chciały?-Pięćdziesiąt tysięcy na głowę. Nie miałem tyle wtedy i nie mam tyle obecnie.
-Rozumiem. Więc jak doszło do zabójstwa?
-Powiedziałem im, że mogą zapomnieć o kasie, bo i tak jej nie dostaną. Wtedy szczuplejsza blondynka, nieco wyższa od ciebie, rzuciła się na mnie. (Aleksandra ma ok. 167 cm wzrostu.)
-Podrapała cie, czy coś? - Ze skrywaną zgrozą odkryła, że czuje dreszczyk podniecenia, w oczekiwaniu na kolejne szczegóły.
-Nie zdążyła. Uderzyłem ją u podstawy czaszki i padła nieprzytomna na ziemię. -Puścił kaczkę po wodzie. - Wtedy ta druga, niska brunetka przy kości, mnie zaatakowała.
-Domyślam się, że i ona nic ci nie zrobiła. - Nie patrzyła na niego.
-Troszkę mnie poturbowała. - Wstał i otrzepał spodnie. - Przynieść ci kawy? - Zmienił temat.
-Tak, poproszę. - Uśmiechnęła się. - Latte, jeśli to nie problem.
-A jednak się nie zmieniła. - Szepnął do siebie.
-Mówiłeś coś? - Aleksandra spojrzała na niego.
-Wydawało ci się... No to idę po tą kawę.
16:00
-Proszę, latte dla panienki... - Usiadł za nią, w taki sposób, że miał ją między udami.
-Dziękuję. - Przyjęła kubek, ale nie skomentowała pozycji, w której obecnie się znajdowali.
-Na czym skończyliśmy? - Upił łyk z kubka.
-Mówiłeś, że ta druga cie trochę poturbowała. Czemu? Nie broniłeś się?
-Nie, to nie tak. Ja po prostu nie zauważyłem kiedy na mnie ruszyła. - Odetchnął (jej zapachem :P ). - Miałem rozcięty łuk brwiowy i wargę.
-Jak sobie z nią poradziłeś?
-Nożem sprężynowym. Tym samym, który mam zawsze przy sobie. Zadałem jej 6 pchnięć. Jedno w szyję, cztery w brzuch i jedno w serce.
Aleksandra czuła lekkie podniecenie. Nie chodziło tu o to, że zabił, czy nawet , że jej się podobał. Chodziło o to jak opowiadał. O to, że pragnęła poznać więcej szczegółów.
-A co z tą drugą? - Oparła się plecami o jego tors.
-Cóż. - Uśmiechnął się gdy to zrobiła. - Powiesiłem ją na balustradzie schodów. A najlepsze jest to, że tak naprawdę to nie było moje mieszkanie. Właściciel gdzieś wybył, a ja się zadekowałem.
-A potem zabiłeś? To chyba nierozsądne.
-Nierozsądne to jest zostawić po sobie ślady.
Siedzieli w tej samej pozycji jeszcze trochę. Dokończyli kawę i każde miało pójść w swoją stronę.
-Zaczekaj... Miałeś mi pokazać swoją twarz.
-Wiem o tym. Wszystkie zabójstwa już znasz. Ale jest coś co według mnie urozmaici ten materiał. - Podał jej małą karteczkę. - Obowiązuje strój wieczorowy, resztę informacji masz tu.
-No dobrze... - Wzięła od niego karteczkę i zdębiała. Numer stolika, godzina, fałszywe nazwisko i... Adres jednej z najdroższych restauracji w mieście. Jednak nim zdążyła wydusić słowo, jego już nie było.
________________________________________________________________________
Wielkimi krokami zbliżamy się do końca opowiadania.
![](https://img.wattpad.com/cover/61176509-288-k967585.jpg)
CZYTASZ
Wywiad z seryjnym zabójcą
Mystery / ThrillerAleksandra Newman, jest czołową dziennikarką najczęściej kupowanego dziennika w kraju. Jej życie, dotąd spokojne i monotonne, zmienia się diametralnie, gdy w środku nocy odbiera telefon. Najwyższa pozycja : #79 w Tajemnica/Thriller