Wysoka,jedenastoletnia osóbka o rudych włosach biegła do stajni.
- Cześć Angus!-ryknęła Merida,a koń nerwowo potrząsnął łbem. Dziewczyna zahihotała.
- Zapomniałam,że nie lubisz takich powitań.- powiedziała i przytuliła swojego konia po czym dodała- Ale bez nich życie nie byłoby aż tak zabawne.
-Merida!!!- po dziedzińcu rozległ się krzyk Fergusa
- Co znowu?- spytała głośno wychodząc ze stajni.
-List do ciebie. To znowu.- powiedziała władczo Elinor i pokazała jej dużą,białą kopertę.
- Że co?! Od kogo to? Na ślub jestem jeszcze za mała!
- To ze szkoły Merido. Nie byle jakiej szkoły. Chodź do komnaty tam ci wszystko wyjaśnię.
Chcąc niechcąc Merida powlokła się za matką do pałacu.
-Merido.- zaczęła przemowe Elinor- Jak już wiesz,że list jest ze szkoły i to nie byle jakiej szkoły. Jest to szkoła Magii i Czarodziejstwa.
-O rajciu! Super- wyznała dziewczyna po kilku minutach
-Czyli chcesz jechać,tak?
-No jasne! Kto by nie chciał.
-W takim razie za tydzień popłyniesz z ojcem na ulicę Pokątną. Możesz odejść.- dodała. Merida wybiegła na dziedziniec. Teraz myślała tylko o jednym:mianowicie"Czy można zabrać konia?"Ta da da dam! Kolejny opis skończony! I jak sie podoba?
Mam nadzieje,że jest spoko.
Wasza LE,LP,Helena itd.
CZYTASZ
W Hogwarcie- pomieszanie z poplątaniem
RandomDo „Hogwartu, Szkoły Magii i Czarodziejstwa" uczęszczają postacie różnych bajek Disney'a. Dowiedz się do jakiego domu trafi twoja ulubiona postać i jak potoczą się jej losy Książka opowiada o przyjaźni i trudnościach z nią związanych. Miłego czytan...