Helena obudziła się o 7:30 i postanowiła zaczekać aż któraś z dziewczyn się obudzi. Po pół godzinie zwlekania uznała jednak,że jest zbyt głodna by jeszcze czekać.
Nie chciała budzić żadnej ze współlokatorek,bo wiedziała z doświadczenia,że nikt nie lubi rannych pobudek.
Ubrała się,więc i zeszła do Pokoju Wspólnego. Ze zdziwieniem zauważyła,że nie jest w nim sama. Był tam też prefekt-ten sam,który wczoraj wyprowadził ją z Wielkiej Sali.
Zauważył ją i pomachał na co Hela spuściła głowę,jednocześnie machając lekko dłonią.
-Co jest mała? Czemu tak wcześnie wstałaś?-Krukon podszedł do niej uśmiechając się łobuzersko
-Obudziłam się i wstałam-Heli brakowało słów "Co jest?"- pomyślała zdezorientowana
-Kreatywnie-skomentował Franck,a zza jego pleców wyjrzała jakaś dziewczyna. Była niska i szczupła. Miała ciemnobrązowe włosy i wydatne usta.
-Może mnie przedstawisz-spytała niewinnie a chłopak trochę się zmieszał
-Yyy... To jest...eee.
-Patrycja-wyręczyła Francka dziewczyna i uśmiechnęła się do Heli
-Helena-blondynka poczuła się trochę śmielej,gdy do niej i Krukona dołączyła Pati
-Kotek?-Helena dopiero chwilę później zorientowała się,że piątoklasistka mówi do niej
-Co?-niezrozumiała Hela,a Franck z Patrycją roześmiali się
-Jesteś Kotem? Tak nazywamy pierwszaki. To taki mugolski zwyczaj w gunnazach.
-Gimnazjach-teraz to Helena się śmiała. Z udawanym oburzeniem Parycja odwróciła się w stronę chłopaka i spytała:
-Idziemy jeść?
-Tak Pati,już. Idziesz z nami Helcia?
-Mogę iść-blondynka teraz zorientowała się,że właśnie zgodziła się na śniadanie z prefektem i jego dziewczyną.
Jego dziewczyną-Helena poczuła nagłą niechęć do Patrycji. Czyli ci ładni i normalni są już zajęci,tak? Super po prostu!
Zaraz co?!
To co słyszałaś! Franck jest już zajęty! Przegrałaś!
Czy ja gadam ze sobą?!-zdziwiła się Helena
-Hej Hela!-usłyszała głos Francka.-Podasz mi masło?-uśmiechnął się niewinnie co przyprawiło dziewczynę o dreszcze. Również dopiero teraz zauważyła,że są już przy stole Ravenclawu w Wielkiej Sali.
-Jasne.
W tej chwili do Wielkiej Sali weszły Mia i Lizzie. Gdy zobaczyły Helenę z Franckiem poruszyły efektownie brwiami,ale nagle zauważyły Patrycję i ich miny zrzedły.Helena śmiejąc się przywołała je ręką.
-Cześć Hela-to mówiąc usiadły i nałożyły sobie tosty.-Czemu nie zaczekałaś?
-Czekałam pół godziny,ale żadna z was nie wstała.
-To czemu nas nie obudziłaś?-spytała Lizzie,ale brzmiało to raczej jak pytanie retoryczne.
-A chciałabyś,żebym obudziła cię o 7:00?
-Nie-uznały obie dziewczyny jednocześnie
-Hej,Kotki?-Franck zwrócił się do Mii i Lizzie,ale żadna nie zareagowała. Helena dyskretnie kopnęła Mię a ta spojrzała od razu na Francka.
CZYTASZ
W Hogwarcie- pomieszanie z poplątaniem
De TodoDo „Hogwartu, Szkoły Magii i Czarodziejstwa" uczęszczają postacie różnych bajek Disney'a. Dowiedz się do jakiego domu trafi twoja ulubiona postać i jak potoczą się jej losy Książka opowiada o przyjaźni i trudnościach z nią związanych. Miłego czytan...