Rozdział II: Nudne popołudnie

11.8K 570 32
                                    

   Wyjście z domu zawsze było najgorsze, obawiam się, że mnie w końcu znajdą. Mieszkałam tu już 4 lata i nie zamierzałam opuścić tego miejsca. Gdy miałam 18 lat, wyprowadziłam się od rodziców, uciekłam z watahy i wprowadziłam się tu. Skończyłam technikum fryzjerskie, wynajmuje 2 pokojowe mieszkanko.
  Doszłam już do miejsca pracy, salon znajdował się w galerii. Wyciągnęłam kolorowe klucze i otworzyłam sklep. O 9 doszła jeszcze Jade, która pracuje razem ze mną.
  Patrzyłam się na nią chwilę, średniego wzrostu i dość szczupła dziewczyna. Naturalna, jasna blondynka, zawsze nosiła rozpuszczone włosy, ponieważ miała piękne fale. Jej zielone, duże oczy zawsze przyciągały uwagę, w następnej kolejności pełne, blade usta. Jej prosty, mały nos, był obsypany piegami. Dziś ubrana była w białą koszulę i kwiatową, rozkloszowaną spódnicę, miała też białe vansy. Nie malowała się do prac, gdyż nigdy nie miała rano czasu. Była koleżeńska i do bólu szczczera lecz trochę za bardzo samolubna. Była duszą towarzystwa, miała dużo znajomych i chodziła na wiele imprez. Przez ten rok co tu pracuję (ma tylko 20 lat) zdążyliśmy się zaprzyjaźnić, jest jedną z moich nielicznych znajomych.
   Po przywitaniu z zielonooką, usiadłam na różowej małej kanapie, która stała na białym, puchatym dywanikiu, koło stolika z czasopismami. Salon nie był za duży, miał 4 stanowiska, które mieściły się przy lustrze zajmującym całą ścianę i 2 krany do mycia włosów, stojące obok szarej ściany (wszystkie były tego koloru). O tą ścianę, opierały się również białe szafki. Naprzeciw mnie stała kasa i szklane drzwi na zaplecze, w której było wejście do łazienki . Następny klient umówiony był ma 9:30, wstałam i chodziłam po podłodze, wyłożonej drewnianymi panelami. Spojrzałam w lustro.
   Wyglądałam jak zwykła dwudziestodwulatka . Byłam szczupła, nie  wyższa od Jade. Miałam prosty nos i małe malinowe usta, wystające obojczyki i jasną cerę. Lecz nie liczy się tylko to co jest na zewnątrz. Byłam spostrzegana jako cicha, spokojna i tajemnicza osoba, nie lubiłam mówić o sobie, ponieważ uważam się za nudną osobę (pomijając fakt bycia wilkołakiem). To co we mnie może być interesujące, jest to, że umiem szybko uczyć się obcych języków. Lubię się ich uczyć i poznawać kultury innych krajów, w wolnym czasie czytam o nich dużo. Moimi marzeniam jest to aby pojechać do: Francji, Tokio i Czrnobyla. Następne to, żeby żyć zwyczajnie, zapomnieć o tym, że jestem wilkołakiem.
   Dzień w pracy minął mi szybko, dziś było tylko paru klientów, dużo rozmawiałam z blondynką. Zawsze ona zamykała salon, ponieważ ja go otwierałam .

Srebrny wilk✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz