Rozdział 2

1.8K 75 5
                                    

-Proszę? ??-odpowiada nieźle wkurzony facet. Jego oczy mają słodki odcień brązu. "Skup się !!!!" nakazuje sobie.
-Pański syn powiedział o Melce ,że jest sierotą! !!Nie zareaguje pan???
-Wypraszam sobie ale pani nie będzie mi mówić co mam robić! !!
-Oczekuję żeby porozmawiał pan że swoim dzieckiem że tak nie wolno mówić do innych dzieci. Czy to takie trudne ?!?!?!-podnioslam głos. Facet popatrzył na mnie jak na wariatke. Tego było za wiele.
-Co pan sobie wyobraża? !?!?!Nie mam zamiaru odpuścić tego co zrobił pański syn!!!Czy pan wie jak się Melka poczuła? !?!?!
-Może to wrażliwe dziecko???-zasugerował obojętnie.
-Co z pana za kretyn!!!I pan się wziął za wychowywanie dziecka?!?!?! Ktoś kto przyznał panu prawo do opieki nad dzieckiem musiał być poważnie uposledzony!!!-wrzasnełam na niego i odwracając się na pięcie wyszłyśmy ze szkoły. "Ludzie to jacyś idioci! !!!" piekliłam się w drodze do domu.

Miłość na zakręcieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz