(Nadal oczami James'a) :
-Jak widać,znów się spotykamy! Ostatnio byłeś taki bezbronny gdy ukrywałeś się przed nami ! - krzyknąłem do niego.
-A ty chłopcze byłeś taki słaby ! - krzyknął mi w odpowiedzi.
-Po co tu przyszedłeś !? Za więzieniem się stęskniłeś ?! -zaśmiałem się drwiąco.
-Nie,akurat nie za więzieniem ! Za czymś o wiele cenniejszym ! Chcesz wiedzieć za czym ?! Odwróć się to się dowiesz !
-Tylko spróbuj ją tknąć, a pożałujesz ! - wrzasnąłem do niego.
-Niby w jaki sposób dzieciaczku ?! Jest nas o wiele więcej, jakbyś nie zauważył ! -krzyknął szyderczo.
-Nie na długo ! -powiedziałem.- A zresztą... ja nie potrzebuję wsparcia by się tobą zająć !
-No no no, jaki zadziorny chłoptaś z ciebie !
Nagle ze wszystkich stron, zaczęli mnie otaczać ludzie Blake'a. Jak na mnie samego, było ich całkiem sporo. Zastanawiałem się jak dam sobie sam radę. Ale muszę dać z siebie wszystko. Dla niej. Muszę wymyślić jakiś plan. I to szybko. Może uda mi się go pokonać jego własnym ego...
-Blake ! Na serio jesteś takim tchórzem, że potrzebujesz grupki swoich podwładnych żeby się mną zająć ? Myślałem, że taka osoba jak ty, będzie chciała bronić swojego honoru i pokazać wszystkim kto tu rządzi !
-Hm... to naprawdę kusząca propozycja - powiedział, i od razu się na mnie rzucił. Zaczęliśmy się bić. Ja~wykorzystując lata treningów, a on~lata doświadczenia.
Kątem oka zauważyłem, że inni też bili, zamiast stać bezczynnie. To pewnie byli ci chłopacy, po których pomoc pobiegła Sophie. Byłem jej za to bardzo wdzięczny. Ale musiałem też zadbać o Abby. Nie mogłem pozwolić, żeby ją ktoś zabrał w tym czasie. Kiedy w końcu udało mi się na chwilę odsunąć od Blake'a, krzyknąłem :
-Sophie, zabierz stąd Abby jak najszybciej !
I wróciłem do tego co robiłem przed chwilą. W odpowiedzi usłyszałem tylko "jasne,już się robi". Walka była zacięta. I trwała dość długo. Większość osób już leżało na ziemi od dłuższego czasu. Kątem oka zauważyłem, jak Sophie i Abby znikają. Później poczułem jak ktoś uderzył mnie jakimś ciężkim, metalowym przedmiotem w tył głowy. Zobaczyłem ciemność przed oczami. Potem staciłem przytomność...
CZYTASZ
Przeznaczenie
RandomZ pozoru zwykła nastolatka... Do czasu gdy jej życie diametralnie się zmienia. Czy odnajdzie się w nowym świecie?