Wyszła z lotniska ciągnąc za sobą walizkę. Szła ciągle za bratem, który trzymając mapę w rękach próbował znaleźć ulicę, na której umówili się z siostrą.
- Jasper, może po prostu do niej zadzwonimy? - Zapytała z nadzieją.
- Po co? Mamy mapę. - Warknął.
- Trzymasz ją odwrotnie debilu. I pomyśleć, że ty jesteś ode mnie starszy. - Westchnęła.
- Nie wtrącaj się! - Krzyknął, a parę osób odwróciło się w ich stronę.
Dziewczyna pokręciła głową i zadzwoniła do siostry.
- Evelin, gdzie jesteś? - Zapytała.
- Jestem naprzeciwko was w niebieskim samochodzie. Casey, proszę zrób coś Jasper'owi, bo ludzie się patrzą. - Powiedziała rozłączając się.
- E! Wodo głowy! - powiedziała w stronę brata, chowając telefon do kieszeni. - Chodź za mną i nie zadawaj żadnych pytań.
Chłopak popatrzył, jak Casey odchodzi z walizką w ręce. Zdenerwowany zgniótł mapę i ruszył za nią. Gdy przeszli na drugą stronę ulicy, wsiedli do auta i przywitali się z siostrą.
- Jak minęła wam droga? - Zapytała brunetka, gdy jechali do jej mieszkania.
- Było nieźle dopóki Casey nie dostała sraczki. - Mruknął Jasper.
- Bo mnie nafaszerowałeś frytkami i hamburgerami! - Warknęła w jego stronę.
- Sama mi je zabrałaś!
- Możecie się nie kłócić? - Wtrąciła się Evelin. - Już dojeżdżamy.
- Co dzisiaj będziemy robić? - spytał Jasper, gdy wchodzili do domu.
- Pomyślałam, że dzisiaj wyskoczyłabym z Casey na zakupy, a ty byś został z Derek'iem.
- Nie lubię twojego chłopaka. Jesteś dziwny. - Stwierdził, na co dziewczyny się zaśmiały.
- Zaprowadzę was do pokoju gościnnego. - Powiedziała, prowadząc ich korytarzem.
Otworzyła ostatnie drzwi, a ich oczom ukazał się średniej wielkości pokój. Na wprost drzwi było duże okno, a po jego obu stronach stały dwa łóżka. Obok łóżek były dwie szafki nocne i szafy na ubrania. Cały pokój był zachowany w dwóch kolorach. Niebieskie ściany idealnie współgrały z szarymi dodatkami.
- Rozpakujcie się i zejdźcie na dół. Zrobię wam coś do jedzenia. - powiedziała.
Wyszła z pokoju zamykając za sobą drzwi, a dziewczyna i chłopak opadli na łóżka. Casey wyciągnęła ze swoich spodni telefon z zamiarem wejścia na twittera.
@needieliaox: nareszcie, witaj Ameryko! :)
needieliaox: co tam zaynuś?
needieliaox: halo zayn
needieliaox: jak będziesz na tt to do mnie napisz xx
needieliaox: nudzi mi się strasznie
Wyłączyła telefon i odłożyła go na szafkę. Spojrzała na brata, który wyrzucał wszystkie rzeczy ze swojej walizki. Dziewczyna tylko przewróciła oczami i wyszła z pokoju. Po chwili oglądania mieszkania znalazła kuchnię w której była Evelin.
- Co robisz? - Spytała Casey patrząc na gotującą siostrę.
- Spaghetti. - Odpowiedziała próbując sosu.
- O której pójdziemy na te zakupy? - Zapytała brunetka, na co Evelin się szeroko uśmiechnęła.
- Zjemy i możemy jechać.
Gdy w trójkę zjedli obiad, Casey i Evelin zaczęły się zbierać na zakupy. W tym czasie do domu przyszedł Derek, który od razu zaczął o czymś dyskutować z Jasper'em.
- Wychodzimy! - Krzyknęła Evelin, zamykając za Casey drzwi.
Ruszyły do samochodu i przez połowę drogi się nie odzywały. W tle grała muzyka, która sprawiała, że cisza nie była taka niezręczna.
- Masz jakiegoś chłopaka? - Spytała starsza siostra.
- Nie, raczej nie. Rozumiesz.. kilka przelotnych romansów. Jednak nic specjalnego. - Wyjaśniła Casey.
W tym czasie w radiu zaczęła lecieć piosenka Zayn'a z jego najnowszej płyty. Na twarz Casey wkradł się mały uśmiech, co Evelin zauważyła.
- Lubisz go? - Zapytała.
- Tworzy świetną muzykę. - Stwierdziła.
- Z jego najnowszego albumu najbardziej podoba mi się piosenka "Feel You". Jest taka uczuciowa i idealnie pasuje do jego głosu.
- Też mi się podoba.
Gdy dojechały do centrum handlowego, wysiadły z samochodu i skierowały się w stronę budynku. Jednak, Evelin pociągnęła swoją siostrę całkiem gdzie indziej. Dokładniej, na dach centrum. Zdezorientowana Casey co chwilę coś mówiła, jednak siostra nie zdawała się jej słuchać.
- Stań tu. - Wskazała palcem Evelin, a Casey wykonała jej polecenie.
Starsza siostra wpatrywała się w młodszą z wielkim uśmiechem, a ta nie miała pojęcia o co chodzi. Po chwili poczuła na swoich oczach czyjeś dłonie.
- Zgadnij kto to. - Powiedział jakiś męski głos, a dziewczyna od razu go rozpoznała.
- Zayn. - Chłopak ściągnął ręce z twarzy dziewczyny i gdy ta się odwróciła mocno ją przytulił.
- To ja już może pójdę. - Wtrąciła się Evelin. Żegnając się z nimi opuściła centrum.
- A teraz Casey Posey, muszę na ciebie na krzyczeć. - Powiedział poważnie Zayn.
- Za co? - Zmarszczyła brwi.
- Nikomu nie powiedziałaś, że ze mną piszesz!
- To chyba dobrze, prawda? Słuchaj, nie potrzebuje uwagi innych ludzi, tylko dlatego, że znam ciebie.
- I tak jestem zły. Takim bratem trzeba się chwalić. - Uśmiechnął się.
- Co robimy? - zapytała.
- Pójdźmy do kina. - Zaproponował uradowany brunet.
- Nie chcę nic mówić, ale jakoś nie widzi mi się oberwanie milionami fleszy. - Mruknęła. - Po prostu nie chcę być osobą publiczną.
- Dobrze. Ale i tak pójdziemy do tego kina! - Zapewnił.
- Masz jakiś pomysł?
- Tak, ale musisz tu chwilę poczekać. - Powiedział, a gdy dziewczyna się zgodziła ten uciekł szybko do środka.
@needieliaox: Szalony dzień. Dach centrum handlowego + najlepszy przyjaciel na świecie.
Po pewnym czasie chłopak wrócił do dziewczyny z dużą, czarną walizką w ręce.
- Przepraszam, że tyle to zajęło. Rozumiesz.. Fanki. - Westchnął.
- Rozumiem. Tylko po co ta walizka? - Spytała, a chłopak ją rozpiął.
- Wskakuj.
- Mam jeździć w walizce? Jak myślisz, co pomyślą sobie ludzie jak wejdziesz z walizką do kina?
- Potraktuj to jako "Amerykański Transport Specjalny". - Zaśmiał się.
Dziewczyna niepewnie weszła do walizki, a chłopak ją zamknął zostawiają jej dziurkę do oddychania.
- Wygodnie? - Spytał.
- Normalnie pierwsza klasa. - Prychnęła. - Zayn?
- Tak?
- Wymyśliłeś to wszystko z moją siostrą?
- Wszystko oprócz walizki. A teraz się przymknij, bo nie chcę żeby ludzie pomyśleli że gadam do kawałka materiału. - Powiedział ze śmiechem.
@zaynmalik: walizka to jeden z najlepszych rzeczy jakie mogły kiedykolwiek powstać :)
CZYTASZ
Bro Idol → z.m;zakończone
FanfictionPrzyjaciel to ktoś, kto daje ci totalną swobodę bycia sobą.