New Girl J.B. S.G.

5.

Gdy doszliśmy przed mój dom pozostała dwujka pokazała mi gdzie mieszkają. Mieszkamy co drogi dom od siebie. Ja pierwsza dwa domy dalej Jessi a dwa domy za nią Chris. Dobra wchodzicie czy nie? Tak już idziemy odpowiedzieli chórkiem. Już jesteśmy krzyknęłam aby powiadomić o tym Casandre. Jak to jesteśmy? Notują u mnie znajomi, nie masz nic przeciwko? Ja nie ale rodzice się zgodzili? Napewno pozwolą jak zawsze nie będzie ich to interesowało. Jak uważasz. To jest Jessica i Christopher,a to Casandra nasza gosposia. Witajcie dzieci. Dzień dobry . Mówcie mi Casandra albo cassy. Okej to my pójdziemy do mnie jak coś to wołaj. Dobrze, babcia się dobrze dzieci i grzecznie tam. Nie matw się będziemy grzeczni. Boże dziewczyno jaki ty masz piękny pokój, całe piętro jest twoje!? No tak też byłam zaskoczona jak tu weszłam. Zazdroszczę ci. Nie masz czego ty przynajmniej rodziców masz częściej w domu i ty Chris tak samo. Dziewczyna nagle posmutniała więc zapytałam się o co chodzi? Ja nie mam wogóle rodziców, zmarli dwa lata temu w wypadku samochodowym. Przepraszam nie wiedziałam. Skąd miałaś wiedzieć jak tylko wy o tym wiecie. Ale już mi przeszło, może coś obejrzymy? Jakieś propozycje? Może maraton szybkich i wściekłych? Mi pasuje odpowiedziałam równo z chłopakiem na co się uśmiechneliśmy. To ja pójdę po jakieś przekąski,a laptop leży na biurku to możecie odpalić. Podczas oglądania 3 części zachciało mi się spać co było widać też po pozostałej dwójce. Kończymy już. Zapytałam. TQK bo zaraz odpłyne. No ja też. Dobra to wyłącznie a ja idę do Cassy żeby zrobiła jakąś kolację. Idę z tobą. A ja wszystko wyłącze. Weszłam z chłopakiem do kuchni ale gosposi w niej nie było. Pójdę jej poszukać a ty tu zaczekaj. Nie jakaś kartka wisi na lodówce. To pewnie od niej. (Drogie dzieci, musiałam szybko jechać do domu, bo mój wnuczek zachorował i nie miał kto z nim zostać, a wy sobie sami poradzicie. W piekarniku jest lasange więc nie musicie nic gotować. Smacznego i bądźcie grzeczni.)