Wróciliśmy z Miami i postanowiliśmy otworzyć kawiarenke, ponieważ wszystko było już gotowe. Na otwarciu każde dziecko dostawało babeczkę do posmakowania.
Jak na pierwszy dzień i to, że są jeszcze wakacje, przyszło do nas bardzo dużo osób począwszy od dzieci, poprzez dorosłych i starców. Lody i shaki zbijają naprawdę fortunę. Nie spodziewałam się, że w jeden dzień uda nam się zarobić tyle pieniędzy i zdobyć tyłu klientów, którzy polubią nasze wytwory.
-Nora, kończą nam się babeczki. Ile zajmie ci upieczenie następnej porcji?
-Już mam upieczone, tylko trzeba je ozdobić.
-Ok, a dasz radę mi pomóc, bo niema szans żebym się wyrobiła.
-Jak mi pokażesz jak to może dam radę.
-Okey, to chodźmy.Robiłyśmy razem babeczki, a Chris i Jess stali za ladą i pilnowali interesu.
-Mamy kolejną porcję babeczek, czegoś jeszcze brakuje?- zapytałam chłopaka.
-Wszystko jest, ale przydałby się ktoś do lodów.
-Okey to ja stanę, a ty nora możesz jeszcze dorobić jakieś ozdoby zanim babeczki się upieką.Każdy zajął się swoją robotą i wszystko do godziny zamknięcia było w porządku.
-Zostały nam jeszcze jakieś babeczki?- zapytałam przyjaciółkę.
-Tylko trzy, a co?
-Moly chciała żebyśmy jej przynieśli.
-To narazie jej wystarczy, bo niedługo jej się przez was zęby zepsują.- powiedziała Jess.
-Ty nie wiesz jak to jest mieć bratanice.- odpowiedziałam jej.Zamknęliśmy lokal i skierowaliśmy się do domów.
Siedziałam z Chrisem w pokoju i rozmawialiśmy sobie na różne tematy.
-Może pójdziemy na siłownię, bo dawno nie byłam?
-No okey to się ubieraj i lecimy.
-Po co mam się ubierać?
-Bo już jest chłodno i nie chce żebyś się przeziębiła?
-Ale wiesz o tym, że mamy siłownię w piwnicy?
-Co? Od kiedy? Czemu mówisz mi o tym dopiero teraz?
-Bo myślałam, że wiesz.
-A ja wydawałem przez ten cały czas kasę na karnety.Zeszliśmy na dół i wybraliśmy urządzenia, na których chcieliśmy aktualnie ćwiczyć.
-Pamiętasz jak się pokłuciliśmy i nie przyszłam na noc.
-Wtedy co byłaś z Ashtonem?
-Tak.
-No to co?
-Spałam tutaj. Musiałam się jakoś wyżyć i postanowiłam przyjść tutaj. Tacie kazałam nie mówić nic tobie i spałam na tej kanapie.
-Kurwa, wiesz jak ja się martwiłem?
-Byłam wkurzona i nie myślałam o tym, nawet było mi to na rękę, że się martwisz.Ćwiczyliśmy jeszcze godzinke i poszliśmy pod prysznic, który znajdował się obok pomieszczenia. Chris namydlił gąbkę i zaczął myć moje ciało dokładnie w każdym miejscu . Gdy doszedł do mojej kobiecości zrezygnował z gąbki i użył do tego swojej ręki. Wygiełam swoje plecy w łuk z przyjemności, którą dawał mi jego dotyk. Chłopak podniósł się do góry i pocałował mnie w usta. Oddałam pocałunek i przeszliśmy do czegoś grubszego. Chłopak przycisnął mnie do ścianki prysznica i wbił się we mnie. Wyszliśmy z kabiny i szybko się wytarliśmy po czym udaniśmy się na kanapę. Chłopak postanowił wsadzić we mnie palec i zaczął nim poruszać. Następnie włożył drugi, a potem trzeci. W końcu przeszedł do rzeczy i wbił we mnie swoją długość i zaczął się we mnie poruszać. Najpierw robił to powoli i delikatnie, ale gdy zaczęłam wykrzykiwać jego imię to przyspieszył. Po chwili doszłam, a chłopak chwilę po mnie i z wyczerpania położył się na mnie. Leżeliśmy chwilę, aż nasze oddechy się unormowały i poszliśmy się jeszcze szybko obmyć i wróciliśmy do pokoju, gdzie położyliśmy się na łóżku i przytulaliśmy się. Po jakimś czasie odpłynęłam do krainy morfeusza i spaliśmy w pozycji na tak zwane łyżeczki.
____________________________________Przepraszam, że tak późno ale musiałam iść do kościoła ze święconką, a potem jeszcze trzeba było pomóc mamie gotować i sprzątać. Chyba rozumiecie jak to jest, bo sami też pewnie pomagaliście rodzicom.
Chciałam wam życzyć wesołych świąt i mokrego dyngusa. <3
CZYTASZ
New Girl J.B. S.G.
Romantik16 letnia Evie jest dziewczyną, która nie nawiązuje dłuższych znajomości. Nie ma ona przyjaciół ponieważ boi się, że gdy się do kogoś zbliży to po kilku miesiącach będzie musiała się znów przeprowadzić. Jednak gdy przeprowadzi się do LA pozna grupkę...