-Dziewczyny są już wyniki.- zawołał tato, a mu pobiegłyśmy do salonu gdzie byli już wszyscy.
-Chcę żebyście wiedziały, że nieważne co tam jest napisane Nora i tak już jest moją córką.-dodał zanim otworzył kopertę.
-I co? Zapytałam równo z siostrą.
-Niewiem, może ktoś z was sprawdzić?- zwrócił się do reszty.
-A sprawdze, i tak już sprawdzałem wcześniej.- odparł Chris.
Wziął od taty test i zaczął czytać. Nastąpiła chwila ciszy aż chłopak wziął głęboki oddech i spojrzał na nas.
-Co tam jest napisane?- zapytałam.
-Współczuję wam, że się poznaliście przez przypadek. Test jest pozytywny.
Wszyscy przytulili się ze szczęścia. Siedzieliśmy w salonie i rozmawialiśmy o różnych sprawach, aż podbiegła do mnie Moly i poprosiła żebyśmy poszli z nią na spacer.
Ubraliśmy buty i z Chrisem i Norą poszliśmy do parku.
-Ciociu chce babecke. -Poprosiła mała.
-Okey to idziemy do sklepu. A za kilka dni będziesz dostawała tyle babeczek ile dasz rade zjeść.-odpowiedział jej mój chłopak.
-Taaak!!!- krzyknęła nasza księżniczka.
Poszliśmy do sklepu po babeczki, a wyszliśmy z całą siatką słodyczy, które wybrała mała.
-Twoi rodzice nas zamordują za tyle słodyczy.- powiedział mój chłopak.
-Oj wujuś, schowamy i nie będą wiedzieli.- odpowiedziała zadowolona dziewczynka.
-A jak znajdą to co?
-To powiemy, ze sama siebie kupiłam.
-Ale nie wolno okładać rodziców.- dołączyłam do rozmowy.
-Oj tam, oj tam.-machneła rączką.- tylko las.
-Ale ty jesteś wyszkolona. Kto cię tego nauczył?- zapytałam.
-Mój tatuś.- odpowiedziała z uśmiechem.Jedziemy na kilka dni do Miami spędzić chociaż trochę czasu wspólnie z Norą, bo dowiedzieliśmy się, że nie była ona nigdy na żadnych wakacjach poza swoim miasteczkiem, a że są wakacje i niedługo jej urodziny trzeba wykorzystać okazję.
-Tato zobacz kto tam jest.- zwróciłam się do niego.
-Tato obrócił głowę w kierunku, który mu wskazałam i zobaczyliśmy Violette, która obściskiwała się z jakimś typkiem.
Tato stanął w miejscu a w jego oczach kręciła się pojedyncza łezka.
-A nie mówiłam, że coś z nią jest nie tak?- zwróciłam się do Chrisa.
-No przyznaje, miałaś rację, ale skąd wiedziałaś?
-Zaraz zaraz. Wy o wszystkim widzieliście i mi nie powiedzieliście?- zwrócił się do nas tato.
-Nie wiedzieliśmy, ale Evie się domyślała.- odpowiedział mój chłopak.
Postanowiliśmy ją olać i pojechaliśmy w swoim kierunku.
Gdy dojechaliśmy na miejsce, zameldowaliśmy się w tym samym hotelu co wcześniej. Nora była mega szczęśliwa, co było widać po jej oczach i uśmiechu.
Rozpakowaliśmy walizki i poszliśmy na plażę, gdzie mała skakała ze szczęścia. Pobiegła od razu w stronę wody więc razem z Emily i Norą pobiegłyśmy za nią. Zaczęliśmy się chlapać wodą, a Nora się potknęła i wpadła w ramiona jakiegoś chłopaka.
-Kevin?- zapytałam chłopaka, który przypominał mi znajomego.
-Evie? Tyle lat cię nie widziałem. Co ty tu robisz?
-Przyjechaliśmy na wakacje. Poznaj moją siostrę Nore i Emily żonę Taylora, oraz jego córeczkę Moly.
-Ej, od kiedy ty masz siostrę? I fajnie że Tay znalazł sobie drugą połówkę, a mała jest śliczna.
-O Norze opowiemy ci kiedy indziej, a gdzie ty teraz mieszkasz?
-W Los Angeles, a ty?
-Co? Ja też. Musimy się kiedyś zgadać. Podaj mi swój numer.
Zapisałam numer znajomego i wróciliśmy do reszty.
Poszliśmy do hotelu i graliśmy w butelkę. Okazało się, że Kevin ma pokój obok nas więc zebraliśmy się u mnie i mojego chłopaka. Siedzieliśmy tak do 3 nad ranem tylko tato z Moly siedział w pokoju mojego brata, bo musiał wypełnić jakieś papiery, a mała spała.
____________________________________Przepraszam, że takie krótkie, ale nie mam zabardzo czasu. Wiecie jak to jest święta i te sprawy. Jutro postaram się napisać dłuższy, ale nie obiecuję. Buziaki i do jutra <3 :*
Zapraszam na profil mojej przyjaciółki Kiarusia ma naprawdę super opowiadanie. I dziękuję bardzo Ciurax za wsparcie. Kocham was.
hanciiak.
CZYTASZ
New Girl J.B. S.G.
Romance16 letnia Evie jest dziewczyną, która nie nawiązuje dłuższych znajomości. Nie ma ona przyjaciół ponieważ boi się, że gdy się do kogoś zbliży to po kilku miesiącach będzie musiała się znów przeprowadzić. Jednak gdy przeprowadzi się do LA pozna grupkę...