Dziennik Ayano

#9

Ile zostało jeszcze osób?

Pippi można wykreślić. Wszyscy wiedzą, że kocha Ryuto. Nawet oni sami o tym wiedzą, ale boją się wyznać miłość.

ŻAŁOSNE.

Pomyślmy: 4 dziewczyny z klubów satanistów i karate, czy jakoś tak, te dwie siostry-demony, Kudere, tęczowo-włose i to tyle.

Podsumowując: 4+2+1+4=11

Jedenaście.

Jedenaście osób do zabicia. Jest tak wiele sposobów.

Właściwie to dwanaście. Info-chan też musi umrzeć. Niby mi pomagała, ale niezbyt mi przypadła do gustu. Tak sobie.

Poza tym ona jedyna o tym wie. Wie o moich morderstwach. Jest JEDYNYM świadkiem.

Może wykorzystam ją trochę? Nawet mam plan: zaproszę ją do magazynku, wezmę środek usypiający i...no wiecie, lulu spać :)

Potem przyniosę ją do piwnicy, potorturjuę (dosyć mocno), a następnie przyjdę z nią do szkoły i powiem, żeby atakowała nauczycielki. Z taką słabą psychiką, popełni samobójstwo już na komendzie policji!

Więc zostawię Pippi, te laski, które siedzą przy piecu, no i jeszcze...zaraz, zaraz! Przecież 'liderka' tych dziewczyn (co wiem od Info-chan) też kocha Taro.

NIE, NIE, NIE!!!

WSZYSTKO SIĘ WALI!

Nie pokonam jej! Nauczycielki z trudem ją ogarniają, a co dopiero ja. Będę na nią potrzebowała czegoś specjalnego.

Jutro biorę się za te satanistki.

Powiem:
-Hej, szkoda, że Oka nie żyje! Wywołamy jej ducha?

A one:
-Jasne, czemu nie?

Tylko będzie trzeba powiedzieć chłopakom, że Oka nie chce ich widzieć, bo jej nie obronili czy coś.

Czytam już ostatni rozdział ,,Cherry Touch"
Dobranoc
Ayane-chan
•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•
WOWOWOW! Ponad 300 wyś.! Btw. ten rozdział ma ok. 260 słów. Postarałam się chociaż troszkę wg was? °○°
•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•