31.

863 34 1
                                    

Po dwóch tygodniach pogodziłam się z Liamem, ale on nie zerwał z Cheryl , byłam pewna, że przejedzie się jeszcze na niej, ale jak mi nie wierzył to ja nie miałam zamiaru mu wchodzić w sprawy sercowe.

Dzisiaj przyjeżdża Danielle, a Louis chciał abym ją poznała, mam nadzieję, że dogadam się z nią. Ogólnie to ją jako aktorkę lubię, a jako osobę to nie znam, ale wydaje mi się, że jest miła, inaczej Lou by jej nie zapraszał.

Mieliśmy spotkać się z nimi w domu Louisa, a Niall przyjechał po mnie. Paparazzi dowiedzieli się gdzie mieszkam, mniej więcej dla tego, że mój brat jest osobą publiczną. Nauczyłam się już tego, że mam nie odpowiadać im na pytania i nie przejmować się to co piszą w gazetach. Miałam także prywatnego ochroniarza, któremu ja płaciłam. Posłuchałam Jamesa i poszłam na modeling, przyjęli mnie praktycznie od razu, po małej wstępnej sesji. Powiem szczerze, że nawet początkująca modelka zarabia sporo.

Musiałam mieć ochroniarza, który swoją drogą był bardzo miły, Bill bo tak nazywał się mój ochroniarz, zazwyczaj był po to aby fanki chłopaków nie były w stosunku do mnie bardzo agresywne i po prostu chronił mnie przed nimi. Oczywiście spotykałam także dziewczyny, które gratuluowały mi związku i dziewczyny które chciały ze mną zdjęcie, dlatego, że jestem modelką, to było milsze niż to gdy chciały zdjęcie tylko dlatego, że spotykam się z członkiem jednego chłopaka z One Direction.

Gdy dojechaliśmy do domu Louisa, wysiadłam i poszłam uśmiechnięta do środka. W salonie byli Louis, Danielle, Harry, Liam, Niall który wszedł właśnie, ta franca Cheryl i ja.

- Hej jestem Alice! - uśmiechnęłam się, co od razu odwzajemniła pokazując swoje białe, błyszczące zęby. Jeżeli chodzi o wygląd to była bardzo ładna.

- Danielle. - przytuliłyśmy się, no tą to już zdecydowanie lubię. Usiadłam na kolanach Nialla, bo nie było już miejsca. Zaczęliśmy rozmawiać, ale gdy Danielle zadała pytanie Liamowi dopiero popatrzyliśmy się na nich którzy się tak zachłannie całowali, że nie zwrócili na nas uwagi, no naprawdę, bo byli już pół nadzy, praktycznie tylko w samej bieliźnie. Louis podszedł i zwrócił na siebie ich uwagę, Liam popatrzył się tylko na Louisa wyczekująco.

- Jezu idźcie do sypialni. To, że jesteście w kącie to nie znaczy, że my was nie widzimy. - Liam tylko się wyprostował.

- To do której możemy iść sypialni? - zapytała Cheryl zakładając bluzkę.

- Co? Fuu... nie u mnie. Wynocha do siebie. - zrobił dziwną minę jakby zaczął wymiotować. Ubrali się i wyszli na co się uśmiechnęłam, nie miałam zamiaru patrzeć jak piepszą się w kącie. Jak pomysłałam o tym to już mi się rzygać chciało.














___________________________
Do zobaczenia ;**

Trust Me   II N.H II ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz