rozdział 12

176 12 0
                                    

Około 5.30 obudziła mnie Lili i jej język . Ubrałam czarne leginsy  , bluzę i szarą czapkę .

Wzięłam Lili na ręce i zaniosłam do kuchni gdzie była jej karma

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wzięłam Lili na ręce i zaniosłam do kuchni gdzie była jej karma . Zjadła i po chwili zapięłam smycz do jej obroży i wyszłam z domu na spacer . Poszłam z nią na miasto i wróciłam po godzinie . Charlie jeszcze spał , dlatego żeby go nie budzić wyszłam na dwór z Lili, wzięłam jej zabawki oraz przysmaki . Postanowiłam że może nauczę ją jakiś komend . Nauczyłam ja siad oraz leżeć  . 

2 godziny później .......

* Perspektywa Charliego  

Obudziłem się , znowu nie było Ady . Ubrałem się i poszedłem w stronę kuchni . Zauważyłem że bawi się z Lili na dworze .  Zrobiłem śniadanie . Nagle przypomniało mi się ze za 3 tygodnie Ada miała urodziny i chciałbym zaplanować coś co by jej się spodobało i ze za 1,5 tygodnia  lecimy do Polski .  Więc muszę coś zaplanować w Polsce .

* Perspektywa Ady 

Wróciłam z Lili do domu . Charlie już nie spał i zrobił śniadanie . 

Hej ty dalej myślisz o tym co powiedział Leo ??

No a jak mam nie myśleć jak wiesz że mi na ciebie zależy ?

Chłopak mnie przytulił . Pozmywaliśmy i wyszliśmy na miasto bo musieliśmy załatwić kilka rzeczy związanych z wylotem do Polski .  

Minęły 2 godz . 

Jestem głodna idziemy na pizze ?? 

No spoko . 

Po pizzy . Idziemy do domu ..... Gdy prawie byliśmy przy domu ..... 

Ada tam stoi Leo ! 

Naprawdę .....  Ja i  tak nie zostanę jego dziewczyną . 

Podeszliśmy do Leo 

Co chcesz ? - spytałam 

Żebyś została moją dziewczyną ! - Leo 

Ona nigdy nie zostanie twoją dziewczyną !!! - Charlie 

Charlie rzucił się na Leo , a ja go zaczęłam odciągać lecz to nie poskutkowało . 

 Mam dość jeśli macie się zamiar  bić to się pozabijajcie !! 

Uciekłam ...... Szczerze nie wiedziałam gdzie jest dom byłam na plaży .

I dobrze posiedzę tu może w końcu się pogodzą - po cichu powiedziałam ... 

Było dosyć ciemno , bałam się nie zaprzeczę .. 

* Perspektywa Charliego 

W tym samym czasie  .... 

Ty idioto ona jest tu dopiero kilka dni nawet nie wie gdzie jest !! To wszystko przez ciebie !! 

Jeśli chcemy ją znaleść musimy działać razem ! 

Dobra ja idę na miasto i w okolice a ty do lasu . 

Masz telefon jak ją znajdziesz to zadzwoń . 

Poszliśmy szukać było naprawdę ciemno .. 

*W tym samym czasie ..... Perspektywa Ady 

Jezu co ja zrobiłam nawet nie wiem gdzie jestem . - pomyślałam 

Nagle usłyszałam że ktoś idzie , wystraszyłam się i siedziałam nie ruchomo .. 

Zaczął wołać Ada jesteś tu ?? miał oświeconą latarkę i zaświecił prosto na minie . Okazało się że to Charlie. 

Pocałował mnie i po chwili mocno przytulił .

Nigdy więcej tak nie rób , wiesz jak się martwiłem ?? Kocham cię nie darował bym sobie jakby ci się coś stało . 

Nigdy więcej tak nie zrobię obiecuje .

Muszę zadzwonić do Leo bo też cię szuka . 

Zadzwonił i za chwilę wróciliśmy do domu . Las był bliżej od domu dlatego Leo czekał pod nim .

Leo też cię kocham ale jako przyjaciela . - Przytuliłam Leo . 

Muszę iść do zobaczenia . - Leo 

Do zobaczenia . - odpowiedzieliśmy 

Leo poszedł a my weszliśmy do domu , Wzięłam prysznic i poszłam spać , Charlie też 


* Nawet nie wiecie ile nad tym myślałam pozdro 

Marzenia się spełniają ! Ff Bars and MelodyWhere stories live. Discover now