Jungkook miał szczerze dość tego dnia. A już w ogóle do białej gorączki doprowadzałybgo wszystkich kobiet na tym świecie. Dlaczego gdy facet przychodzi zrobić sobie tatuaż to cały proces idzie szybko i sprawnie, a gdy przychodzi baba... A dzisiaj odwiedziły go trzy przyjaciółki. Po godzinie miał ochotę zadźgać je igłą.
Mężczyzna dotarł w końcu na odpowiednie piętro w bloku i otworzył drzwi mieszkania. Od razu poczuł przepyszny zapach mięsa i usłyszał śmiechy. Jeden rozpoznał od razu. A drugi brzmiał jak... mała dziewczynka?
Kookie zdjął buty i ruszył prosto do kuchni. Zatrzymał się w progu zaskoczony, gdy zobaczył swojego męża przy garach. Ale nie to go tak zaszokowało. Nawet piękne malunki na gipsie Park'a nie wyprowadziły go z równowagi. Sprawcą była siedząca na blacie dziewczynka machająca wesoło nogami.
- Jimin...? - zapytał niepewnie zwracając na siebie ich uwagę.
- Czy to Jungkook? - zapytała mała wskazując na niego.
- Zgadza się słońce. - przytaknął Chim Chim i pomógł jej zejść z mebli. Dziecko natychmiast pobiegło do Jungkook'a i przytuliło się do jego nóg.
- Cześć tatusiu! - zawołała radośnie.
- Jimin...? - Jeon prawie pisnął przerażony. Co to za chory żart? A może po prostu śnił?
- Spokojnie Ciasteczko. Najpierw zjedzmy, później porozmawiamy. - odpowiedział stanowczo starszy. - Weź proszę talerze i chodźcie do stołu.Po wspólnym posiłku dziewczynka wzięła swoje kredki i położyła się na podłodze. Jimin wręczył jej papier i pouczył, by poczekała grzecznie, a sam udał się z Jungkook'iem do sypialni.
- Co tu się dzieje do cholery? - wyszeptał gorączkowo młodszy.
Nie doczekał się jednak odpowiedzi. Wesoły uśmiech Chim Chim'a zniknął jak ręką odjął. W jego oczach zalśniły łzy, ale nie pozwolił im wypłynąć. Bez słowa podał mężowi list, który wcześniej przeczytał. Usiadł na łóżku czekając na jego reakcję.
Podobnie jak starszy, Kookie też musiał przeczytać tekst kilka razy, by zrozumieć jego sens. Ale fakt, że jest ojcem uderzył w niego tak mocno, że kolana się pod nim ugięły i z wrażenia usiadł na podłodze.
- Jimin, ja nie miałem pojęcia, przysięgam. - powiedział szybko patrząc z przerażeniem na mężczyznę.
Tamten jedynie kiwnął głową na znak, że rozumie.
- Co ja teraz zrobię? Co MY teraz zrobimy? - szeptał gorączkowo spanikowany.
- A co mamy zrobić? Chyba nie myślisz o oddaniu tego aniołka? - odpowiedział natychmiast starszy.
Było mu cały czas trochę przykro, ale co miał zrobić? Nie zmieni przeszłości, a są małżeństwem, więc będzie znosić wszystko razem ze swoim ukochanym. Poza tym przez te kilka godzin Hari zdążyła go sobie owinąć wokół palca. Wujek Jimin musiał dbać o swoją kruszynę.
Jungkook podszedł niepewnie i usiadł obok Chim Chim'a kładąc mu głowę na ramieniu.
- W co my się znowu wpakowaliśmy? - zapytał cicho zmęczony.
YOU ARE READING
ideal love ㅐ Park Jimin x Jeon Jeongguk
Fiksi PenggemarKontynuacja "I love you" Więc wszystkie ostrzeżenia obowiązują!