Rozdział 8 - Welcome to Mystic Falls. Part 2

1.3K 85 12
                                    

Mystic Falls, Virginia, 2013

Wstałam z krzesła przy barze i podeszłam do Stefana i Eleny. Matt stał bez ruchu za barem przyglądając się całej sytuacji.

- Ty? - odezwał się młodszy Salvatore w moją stronę

- Witaj Stefan. - uśmiechnęłam się do niego

- Znasz ją Stefan? - zapytała swojego chłopaka

- To przyjaciółka Lexi. - odpowiedział z pogardą

Prawda jest taka że nie tylko była moją przyjaciółką. Ale również ją przemieniłam. Alexia Branson była najlepszym wampirem jakiego kiedykolwiek spotkałam. Zawsze pomagała Stefanowi. W zamian skończyła z kółkiem w sercu.

To perwszy raz kiedy spotykam Elenę. Muszę przyznać że ma to coś z charakteru sobowtóra.

- Wow, ty naprawdę wyglądasz jak one.

Jak mówiłam do Eleny, zauważyłam na jej szyi bardzo znajomą mi rzecz. Nie wydziałam go od wieku.

- Ładny naszyjnik Eleno. - mówiłam na co dziewczyna złapała za wisiorek - Kiedyś należał mojej ciotki, potem do siostry.

Na ich twarzach pojawiło się zaskoczenie i zdezorientowanie. Mikaelsonowie mieszkali w Mystic Falls jakiś rok wcześniej zanim pojawiłam się w Nowym Orlenie. Więc na pewno znają moją rodzinę bardzo dobrze.

- Jak? - zapytał wampir

- Racja. Nie do końca znasz prawdę. Nazywam się Zariah Mikaelson, i tak jestem pierwotną. - mówiłam z sztucznym uśmiechem na twarzy

- Matt uciekaj!! - krzyknęła Elena ale Matt nie ruszył się nawet o centymetr

- Tak, on nie może nigdzie iść. Jest pod moją kontrolą. - oznajmiłam

- Czego od nas chcesz? - spytała wściekła brunetka

- Miałam jakąś wizję związaną z wami, Katherine i czarownicą imieniem Qetsiyah. Która jak się okazuje jest moją mamą. Jak się domyślam poznaliście ją.

- Dlaczego mielibyśmy ci pomóc? - zakwestionował mnie Stefan

- Chyba nie wyraziłam się jasno? - odwróciłam się i spojrzałam na barmana - Matt. Weź nóż i podetnij sobie gardło. - rozkazałam

On niepewnie wziął nóż i przyłożył go sobie do tętnicy. Lekko naciął sobie skórę tak że ukazała się kropelka krwi.

- Ona nie żartuje. - wyjąkał Matt

- Zgoda. - wtrąciła się Elena - Proszę każ mu przestać.

- Donovan! Idź opatsz tą ranę. Nie za dobrze to wygląda. - krzyknęłam

Elena w wampirzym tępie pobiegła do przyjaciela i zajęła się jego raną.

- Co chcesz widzieć? - rzucił Salvatore

- Wszystko.

- Kiedy Silas wrócił do żywych, wróciła też i ona. Qetsiyah chciała się zemsty, chciała zabić Silasa. Kiedy w końcu jej się to udało, popełniła samobójstwo. - opowiedział

To nie brzmi jak historia którą opowiadał mi Markos. Qetsiyah była silną kobietą. Nie popełniła by samobójstwa, zaczęła by mnie szukać, znalazła by mnie.

- Stefan, zaprowadź mnie do niej.

- Pomogę ci jeśli puścisz Elenę i Matta.

______

⚜ The Originals | Return ⚜ [2] PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz