Patrzę na mury i ciekawi mnie, co się stanie, gdy już będziemy wolni? Zapomnimy o tym, co się tutaj stało, ilu ludzi zginęło i ile przez tytanów polało się łez? Nie mówię, że chcę, aby oni nas wciąż zabijali... Hm, tak rozmyślałem, że zapomniałem się przedstawić... Mam na imię Hans. Jestem szczupłym, średniego wzrostu mężczyzną z błyszczącymi, niebieskimi oczami, o czarnych włosach - zazwyczaj rozczochranych. Nie lubię się czesać. Głowa od tego strasznie boli, a jeszcze bardziej od ludzi. Wredne świnie, potrafią się wywyższać, a gdy przyjdzie, co do czego to poświęciliby wszystkich innych byleby nie jego, innymi słowy - tchórze.
Dobra, nie będę wam już zawracać głowy, idę do... O cholera! Tytan większy od muru?! Przecież on ma 50 metrów! Rozejrzałem się dookoła, ludzie panikowali i zabierali z domu ważne rzeczy, po czym biegli w stronę muru Maria.
- Uciekajcie, szybko! - zawołał jeden z mężczyzn należących do Oddziału Stacjonarnego.
- Mamusiu, boję się. - Dziecko przytulając się i płacząc, mówiło do mamy.
Ogromny tytan zniszczył mur, pozwalając innym wejść. Zachowałem zimną krew i pobiegłem w stronę domu. Za późno... na moich oczach pożarto mamę, a obok leżały szczątki reszty rodziny. Poddałem się, po moich oczach spłynęły tysiące łez. Ukląkłem, pozwalając tytanowi się pożreć. Z taką łatwością zniszczyć kogoś psychicznie, niesamowite... Jeden krok za drugim, był coraz bliżej mnie. Ta chwila była najdłuższa w całym moim życiu. Nagle z tłumu krzyczących mieszkańców usłyszałem głos, a raczej wrzask:
- Co ty robisz?!
Powoli z wielkim smutkiem, obróciłem głowę w jego stronę, a on ponownie krzyknął:
- Uciekaj!
Popatrzyłem na tytana, a później na szczątki rodziny, tyle krwi... Chcę wymiotować i najchętniej zemdleć, ale w oczach chłopca była taka wielka determinacja i poczułem, że jest w stanie wybić te krwiożercze bestie. Chcąc, nie chcąc, w ostatniej chwili odepchnąłem się lewą nogą w stronę chłopca, a on wziął mnie za rękę i biegliśmy, co sił w nogach.
![](https://img.wattpad.com/cover/67081485-288-k223960.jpg)
CZYTASZ
Atak tytanów
Fanfiction,,Niebo wygląda dzisiaj wyjątkowo krwiście, chociaż ciężko się dziwić, póki tytani są, to ono zawsze takie będzie." Opowiada o Hansie, chłopcu pragnącego... czego właściwie? Sama tego nie wiem, raz pragnie zemsty, a raz pokoju, raz miłości, a raz p...