Po sesji, tak samo jak w jej trakcie, nie potrafiłem przestać myśleć o słowach Lou. On sypiał z tym fotografem, by robić karierę. Ale to przecież nie oznacza, że i Zayn będzie chciał mojego ciała. Mam przynajmniej taką nadzieję.
- Chcesz jechać do mnie? - spytał gdy wsiadaliśmy do jego auta. Zmarszczyłem brwi patrząc na niego - Porozmawialibyśmy o tym jak będzie wyglądała nasza współpraca - powiedział, a ja odwróciłem wzrok i zapiąłem pasy.
- W porządku - wymamrotałem.
- Coś się stało, Niall? Jesteś niemrawy - odparł Zayn gdy jechaliśmy przez Londyn.
- Jest okay - mruknąłem.
Jechaliśmy w ciszy, w połowie Zayn włączył radio i słuchaliśmy "Hymn for the Weekend" Coldplay.
Zayn wjechał na jakieś osiedle, a ja przesuwałem wzrokiem po ładnych i na pewno drogich budynkach. Miał tu mieszkanie? Musiał być bardzo bogaty..
Moment później parkował w podziemiach, a windą pojechaliśmy chyba na przed ostatnie piętro. Zayn wyjął klucze i otworzył drzwi. Mimowolnie rozchyliłem zachwycony wargi. Kiedyś, gdy już będę sławny i bogaty, będę miał taki apartament. Bo to jest apartament.
- Jesteś głodny? Albo chcesz coś do picia? - spytał idąc w nieznanym mi kierunku ale wystarczyły dwa kroki przed siebie bym zobaczył go w kuchni.
- Sok będzie w porządku - powiedziałem siadając na stołku przy blacie. Posłał mi uśmiech kiedy wyjmował szklankę a potem sok pomarańczowy z lodówki.
- Podobało ci się na sesji? - spytał napełniając drugą szklankę.
- Chyba tak - zmarszczyłem brwi. Czułem się dziwnie przed aparatem, może Lou to lubi, ale ja nie za bardzo - Wolę kamerę od aparatu - uśmiechnąłem się lekko.
- Niestety, będziesz czasami musiał uczestniczyć w sesjach zdjęciowych. Myślę, że poszło ci bardzo dobrze.
Poczułem rumieńce na policzkach na tą pochwałę. Słyszałem je naprawdę rzadko. Chciałem więcej i więcej. Potrzebowałem być doceniony.
- Chodź - powiedział i dopił sok. Zmarszczyłem brwi - Oprowadzę cię po domu - wyjaśnił, ale widząc moją niepewność uśmiechnął się czule - Będziesz tu spędzał naprawdę dużo czasu skoro mamy pracować razem.
- W porządku - wymamrotałem opróżniając szklankę. Zeskoczyłem ze stołka i ruszyłem za Zaynem. Pokazał mi duży salon, łazienkę i zaprowadził do sypialni.
Rozejrzałem się po pomieszczeniu i mój wzrok padł na duże łóżko. Musi być wygodne. Z trudem powstrzymałem się od rzucenia na gruby, prawdopodobnie niesamowicie miękki materac.
- Twoje mieszkanie jest serio ładne. I dwa razy większe od mojego domu - zaśmiałem się cicho i podszedłem do okna, wyglądając przez nie.
Gdy obróciłem się z powrotem do Zayna, oj stał zaledwie krok ode mnie. Wpatrywał się we mnie.
Położył dłoń na moim boku i przyciągnął do siebie, na co otworzyłem szeroko oczy.
- C-co t-ty..
- Shh - wymamrotał, kładąc dłoń na moim policzku i w sekundę przycisnął swoje wargi do moich. Pisnąłem i oparłem dłonie na jego torsie, chcąc go odepchnąć ale tylko pogłębił pocałunek, wsuwając język między moje wargi.
To był mój pierwszy pocałunek. Z mężczyzną. Nie byłem gejem, lubiłem dziewczyny przez co ta sytuacja była dla mnie naprawdę dziwna.
- Na kolana - wyszeptał gdy oderwał się w końcu ode mnie by złapać oddech - Na kolana Niall - powtórzył zabierając dłoń z mojego policzka i robiąc krok do tyłu. Wpatrywałem się w niego z niedowierzaniem - Chyba nie myślałeś, że ta sesja będzie tak całkiem za darmo Niall - prychnął cicho, powoli rozpinając pasek - Wszyscy tak zaczynali kariery, skarbie - położył dłoń na moim ramieniu i przycisnął, przez co upadłem na kolana. Łzy wezbrały w moich oczach. Lou miał rację.
Zayn zsunął spodnie, razem z bokserkami do kostek. Wplótł palce w moje włosy i przysunął moją twarz do swojej erekcji.
- Otwórz usta - mruknął, a ja potrząsnąłem głową z łzami ściekającymi po policzkach - Niall, jeżeli nie chcesz bym pogrzebał wszelkie możliwości na twoją karierę, otwórz grzecznie buźkę - warknął, przez co cichy szloch opuścił moje wargi.
Niechętnie wziąłem go do ust, a dłoń oparłem na jego udzie.
Oglądałem dużo filmów, lecz patrzeć na to, a robić to, to wielka różnica. Oglądając filmy pornograficzne nigdy nie pomyślałbym, że sam będę robił komuś loda.
Delikatnie zassałem go, czując wyłącznie obrzydzenie. Zayn pociągnął mnie za włosy, poruszając jednocześnie moją głową. Zaczął pieprzyć moje usta, ignorując to, że się krztuszę.
Gdy doszedł w moje wargi, powstrzymałem się od wyplucia czy zwymiotowania. Jak tylko puścił moje włosy, uciekłem w róg pomiędzy szafką nocną a łóżkiem i skuliłem się.
Bolały mnie usta, lecz bardziej bolało to, że zaufałem niewłaściwej osobie, która to po prostu wykorzystała.

CZYTASZ
Manager [Ziall] ✔
Fanfiction- Chciałbyś zagrać w odcinku serialu? - spytał, a ja kiwnąłem prawie od razu głową - Więc na kolana.