Od tamtego zdarzenia minęło pięć dni. Unikałem Haruki na najróżniejsze sposoby. Wychodziłem z klasy zaraz po dzwonku, chowałem się przed jego wzrokiem, a nawet uciekałem przed nim na korytarzu. Nie miałem zamiaru z nim gadać.
W końcu musiał mnie złapać. Był wtedy piątek. Wszedłem do domu o mniej więcej 15:20. Około 30 minut później ktoś zapukał do drzwi. Poszedłem otworzyć, gdy nagle moim oczom ukazał się Haruka. Jedyne co mnie wtedy ogarnęło to strach i ciekawość - skąd on zna mój adres. Dopiero po chwili zorientowałem się, że się na niego gapię. Szybkim ruchem chciałem zamknąć drzwi, lecz on je zatrzymał i wszedł do mojego domu. Nic nie mówiąc poszedł do salonu. Na szczęście mój tata wyjechał w delegację i wróci dopiero za 2 miesiące, a mama pojechała na zakupy. Stanąłem w progu patrząc się zdziwiony. Nagle głuchą cisze przerwał jego głos.
-Ren... Wiem, że mnie unikasz. Dlaczego?
-...
-Ren!
-Haruka... Wyjdź stąd...
-Ren... nie wyjdę. Wytłumacz mi, dlaczego mnie unikasz?
-...
Wtedy on nagle zaczął się do mnie zbliżać. Z każdym jego krokiem w przód, ja robiłem jeden w tył. Podczas cofania spotkałem się ze ścianą, a później prawie wywaliłem się o próg. Właśnie, prawie. On mnie złapał. Objął w pasie i przyciągnął do siebie. Próbowałem się uwolnić z jego objęć, ale to na nic. Przybliżył swoją twarz do mojej. Czułem jak serce mi łomocze, a moje policzki pokrywa czerwień. Zbliżył się niebezpiecznie (oczywiście dla mnie), podniósł mój podbródek i złożył delikatny, ale namiętny pocałunek. Przegryzł moją wargę, a ja z zaskoczenia otworzyłem usta. Nagle chłopak wbił się we mnie językiem. Zaczął penetrować wnętrze moich ust. Było mi tak przyjemnie, że zacząłem odpływać. Wtedy się ode mnie odczepił, po czym spojrzał na całego czerwonego i napalonego mnie. Zaczął całować mnie po obojczyku i jechać niżej, gdy z całej tej sytuacji uratowała mnie moja kuzynka, Saki. Gdy weszła do mieszkania automatycznie zaczęła piszczeć. Tak, jest yaoistką. Gdy tylko to było możliwe wyrwałem się Haruce i pobiegłem zająć się problemem w moich spodniach. Zacząłem cicho szlochać. Dlaczego mu na to pozwoliłem? Dlaczego było mi tak dobrze? Przecież ja go prawie nie znam... Ale wracając do mojej kuzynki - zapomniałem, że dziś do mnie przyjeżdża na weekend. Po kilku minutach wyszedłem z łazienki. Moja kuzynka powiedziała mi, że Haruka już wyszedł.
-To dobrze...
-Ren, co tu się działo? No... Dlaczego on cię obmacywał i całował? To twój chłopak?
-N-Nie! To nie mój chłopak! To kolega z mojej klasy.
-Ale jeśli tak, to to był gwałt!
-Ale...
-Lubisz go?
-Co?! Nie! Chyba...
-Ren, jeśli go lubisz, to mi to powiedz. Jesteśmy kuzynostwem.
-To nie tak. On jest najpopularniejszym chłopakiem w szkole, może mieć każdą dziewczynę. On się mną tylko bawił. Nie ma innego wytłumaczenia.
-Ale wiesz Ren, to co mi powiedział nie brzmiało jakby się tobą bawił.
-Hę?
CZYTASZ
Zauważony [Yaoi]
Teen FictionWyobraźcie sobie, że wasz ideał chłopaka biegnie spóźniony na lekcje przez park, w którym wy leniwie idziecie z nadzieją dotarcia chociażby na drugą lekcję, po czym w nieoczekiwany sposób wpadacie na siebie i tak właśnie łączą się wasze losy. Dokład...