Minął już tydzień od kąt wróciłem do pracy,strasznie się z tego cieszę. Szczerze głównie tęskniłem za moim przyjacielem Mizukim. Można powiedzieć,że znamy się od zawsze. Ostatnio miałem sen śniło mi się, że byłem z Mizukim, śmieszne nie? Nawet nie wiem, czemu mi się to przyśniło, czuję się jakbym zdradzał Kakashiego. Co robić? Nabawiłem się poczucia winy. Gdy rozmawiałem w myślach sam ze sobą, nagle usłyszałem głos Mizukiego:
-Myślisz o mnie słodziaku?
-Co?!
-Spokojnie tylko żartowałem. O czym tak głęboko myślałeś, że kawa, która powinna być w kubku jest na podłodze?
-O życiu...
-No boże znowu... Ty tyle nie myśl, bo ci się mózg zlasuje.
-Ha ha bardzo śmieszne.
-Co dziś będziesz robił po pracy?
-To co zwykle, pójdę do domu ubiorę mój różowy fartuszek, zrobię sobie obiad, będę wymyślał jutrzejszą lekcję...
-Chwila masz różowy fartuszek?
-Ja to serio powiedziałem na głos?
-Tak, ha ha ha!
-Wez się uspokój, bo jeszcze ktoś usłyszy!
-Ja...nie...mogę...przestać ha ha ha!
Podszedłem do niego i dałem mu w twarz.
-Lepiej?
-Tak.
-To teraz daj mi spokój, zajęty jestem (ściera kawę z podłogi).
-Pomogę ci.
-Nie trzeba ( Mizuki chwyta go za rękę).
-Wybacz (uśmiecha się).
Nie wiedziałem co zrobić ,gdy złapał mnie za rękę w tym momencie przypomniał mi się Kakashi. Potrzebuję bliskości drugiej osoby, Mizuki jest dla mnie taki miły, ale...Kakashi...
Ale, w sumie go już nie ma prawda...?
-Hej... Iruka wszystko w porządku ? Jesteś cały czerwony.
-Aaa... tak jest okey.
-Iruka...
-Hm...
-Pójdziesz ze mną na randkę?
-Yhy.
-Naprawdę?
-Ale co?
-Czy ty mnie w ogóle słuchałeś?
-Nie... wybacz, co mówiłeś?
-Czy pójdziesz ze mną na randkę?
-Ja... a czemu nie? Zgoda, o której?
-O 6 po ciebie przyjdę, ok?
-Tak, do zobaczenia.
-Do zobaczenia Iruka.
Gdy tylko ustaliliśmy godzinę poszedłem przyszykować się na ,,randkę". Pytanie tylko czy dobrze robię...?
![](https://img.wattpad.com/cover/67091992-288-k438382.jpg)
CZYTASZ
Sasunaru i Irukashi 2
ФанфикJest to kontynuacja poprzedniej części.Akcja dzieje się 10 lat pózniej.