Rozdział 1 Spotkanie po latach

670 41 1
                                    

Nazywam się Uzumaki Naruto i jestem 7 Hokage Wioski Ukrytej W Liściach dzisiaj dokładnie mija 10 lat od kąt Sasuke opuścił wioskę.Znów go zawiodłem,najgorsze w tym wszystkim jest to,że nie wiem nawet czy żyje.To mnie dobija,ta niewiedza.Gdybym tamtego dnia inaczej się zachował,moje życie inaczej by wyglądało.Żałuje tego,ale nie mogę cały czas żyć przeszłością tak przynajmniej sobie wmawiam.Właśnie przemierzałem ulice Konohy i wtedy Go zobaczyłem. W tym momencie zrozumiałem,że moje uczucia względem niego się nie zmieniły,ja nadal go kocham.Gdy usłyszałem,że szepcze moje imię prawie rozpłakałem się ze szczęścia.Patrzyliśmy na siebie w ciszy,która wydawała się nie mieć końca,Sasuke na zmianę otwierał i zamykał usta jakby chciał coś powiedzieć,ale nie miał odwagi się odezwać.Ja tylko wpatrywałem się w niego,ale nie mogąc dalej patrzeć jak się męczy postanowiłem się odezwać.

-Długo się nie widzieliśmy Sasuke

-Widzę,że w końcu udało ci się spełnić marzenie młotku.Gratulacje.

-Dzięki.Ale tego ,,młotka'' mogłeś sobie darować dupku.

-Ha,ha jak ja za tym tęskniłem

-Na ile zostajesz w wiosce Uchiha?

-A na ile mi pan hokage pozwoli? (zbliżył się do mnie)

-Hmm...  jak dla mnie możesz żyć tu do śmierci

-Ale czy ja tego chce?Jeśli tu zamieszkam będę się ciebie musiał słuchać młotku.

-Ej! Skończ,jestem wielki  hokage Uzumaki Naruto masz mnie szanować!

-Spokojnie panie wielki hokage ha ha,postanowiłem,że zostanę w wiosce bo chcę się z tobą zmierzyć.Czy przyjmujesz moje wyznanie yyyy.... znaczy wyzwanie?

-Tak ha ha

-To do zobaczenia panie skromny (odchodzi  w stronę  swojego domu i macha ręką na pożegnanie)

-Ej...Czekaj!

-Nie bój się już cie nie zostawię (obraca się i posyła słodki uśmiech w moją stronę)

Gdy usłyszałem te słowa zarumieniłem  się lekko i uśmiechnąłem. Sasuke witaj z powrotem w domu. Tęskniłem. Ten dzień mogę zaliczyć jako najszczęśliwszy w ciągu tych 10 lat.

Sasunaru i Irukashi 2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz